https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wypożyczył unikatowe auto. Odnaleziono je spalone

Piotr Rąpalski
Firma wypożyczająca samochody przekazała auto klientowi na os. Tysiąclecia w Krakowie. BMW G20. Spalony wrak auta odnaleziono we wsi Ochojno w gminie Świątniki Górne, na ul. Paryskiej. Pojazd został całkowicie zniszczony. Teraz stoi na parkingu w Krakowie. Firma poszukuje sprawców. Klient prawdopodobnie podał fałszywe dane. Trwa też śledztwo policji - kryminalni nie chcą jednak zdradzać szczegółów dla dobra postępowania.

Informacja od firmy:

"Prowadzimy wypożyczalnie samochodów w Krakowie, W sobotę 27 lipca wynajęliśmy samochód bmw G20 klientowi w jego miejscu zamieszkania na osiedlu Tysiąclecia w Krakowie. Klient zapłacił gotówką za dwie doby, jak mówił, ma wyjazd z dziećmi do rodziny z Tarnowa, pytał nawet o fotelik dla dziecka.

Dodam że samochód nie miał nawet 1000 km, był nowy, świeżo odebrany z salonu, był to model którego jeszcze nie widuje się często na ulicy.

W poniedziałek 29 lipca zadzwonił w godzinach porannych w celu przedłużenia najmu, nie zgodziliśmy się ponieważ auto zarezerwował następny klient. Samochód miał zostać zwrócony na ul. Mogilskiej w Krakowie, czekaliśmy około godziny czasu na klienta, nikt się nie pojawił. Pojechałem pod adres, który klient wskazał jako miejsce zamieszkania, dowiedziałem się że osoba o takim nazwisku nigdy tam nie mieszkała. Pojechaliśmy na komisariat aby zgłosić przywłaszczenie pojazdu, policja nas odesłała ponieważ nie mogą nic zrobić do 2 tygodni, mieliśmy wysłać ponaglenie do klienta i czekać.

Na drugi dzień szukała nas już policja kryminalna poprzez salon bmw, oddzwoniliśmy pod nr który podał nam salon.
2 godziny później przyjechała do nas policja i poinformowała że samochód został porzucony oraz doszczętnie spalony jednocześnie powiedzieli, że nie widzą szans na znalezienie naszego klienta.

W środę 31 lipca dowiedzieliśmy się, że nie jesteśmy jedyną wypożyczalnią która została oszukana przez tego pana, w poprzedniej wypożyczalni osoba ta wynajęła samochód sportowy i nie chciała go zwrócić po czym zapłaciła komuś aby wydał to auto policji.

Posiadamy trasy GPS z poprzedniej wypożyczalni i wiemy gdzie ta osoba się poruszała. Właścicielem dowodu osobistego okazał się dzisiaj Pan, który już od dłuższego czasu przebywa w więzieniu za przestępstwa narkotykowe. Komendant wojewódzki ma podjąć tą sprawę i prowadzić śledztwo. My nadal nie możemy zrobić oględzin samochodu co uniemożliwia wypłatę odszkodowania gdyż samochód znajduje się na strzeżonym parkingu i jest przeznaczony do czynności policji, samochód ten ma być badany przez biegłego sądowego oraz eksperta pożarnictwa. Co więcej, dowiedzieliśmy się, że samochód nie był kompletny i brakuje części które nie mogły się spalić. Prawdopodobnie mógł być wcześniej rozkręcony i wywieziony poza teren Krakowa w celu spalenia.

Czy naprawdę żyjemy w kraju, w którym tak łatwo ukraść samochód, spalić go i nic nam z tego powodu nie grozi?"

Osoby, które mogą coś wiedzieć o sprawie proszone są o kontakt z policją lub redakcją. Przekażemy informacje policji i poszkodowanej firmie.

WIDEO: Krótki wywiad

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Prze-biegły
2019-08-01T21:16:09 02:00, Suez:

Auto rozebrane na części w dziupli a następnie spalone ,auta z wypożyczalni mają nadajniki GPS co do metra wiedzą gdzie w danym momencie jest ich pojazd.

Zgadza się. Do tego nawet prymitywny tracker GPS za stówkę z allegro wysyła dodatkowe informacje, np. moment odłączenia akumulatora lub wypięcia trackera z auta (tracker ma własny akumulator co najmniej na kilka godzin). A już trackery w takich autach mają dużo więcej opcji. Czyli kolesie z wypożyczalni robią klasyczny wał opisany poniżej. Na miejscu policji sprawdziłbym, czy wypożyczalnia w ogóle miała na stronie w ofercie to auto, bo obstawiam, że o tym zapomnieli. Żadna z działających wypożyczalni w Krakowie nie ma na stronie takiego auta, więc nie mógł klient z ulicy o nim wiedzieć, że jest takie dostępne. Nie bez powodu wypożyczalnia w liście do redakcji nie chwali się nazwą. Nie zdarzyło mi się też nigdy, aby wypożyczalnia nie zabezpieczała się blokadą kaucji na karcie kredytowej. Do tego nowego auta luksusowego. Takie cuda w tej branży nie mają miejsca. Tak że sprawa ta śmierdzi właścicielem na kilometr.

S
Suez
Auto rozebrane na części w dziupli a następnie spalone ,auta z wypożyczalni mają nadajniki GPS co do metra wiedzą gdzie w danym momencie jest ich pojazd.
G
Gość
2019-08-01T10:02:32 02:00, MM:

"Wynajelismy samochod w jego miejscu zamieszkania na os Tysiaclecia w Krakowie", to jak to wyglada ? Pod blokiem ktory wskazal, na klatce schodowej ?

Daj spokój.To pismaki z dziennika polskiego /gazeta krakowska .Oni nie potrafią sklecić kilku zdań poprawną polszczyzną

H
Hehe
2019-08-01T09:55:46 02:00, Prze-biegły:

To działa tak. Kolesie ubezpieczają nowiutkie auto. Wynajmują je słupowi, z pełną tego świadomością. Następnie demontują z auta kupę części, które trafią do sprzedaży. Auto płonie, ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie. Wartość odszkodowania plus zysk ze sprzedaży wcześniej zdemontowanych części przekracza kwotę wydaną na zakup auta o tyle, że proceder jest opłacalny. A ściślej, towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaca AC firmie leasingowej a zysk kolesi to właśnie sprzedaż zdemontowanych części (systemy elektroniczne, nawigację i inne najdroższe elementy). Biznes jest bardzo intratny. Oczywiście właściciel trefnego dowodu osobistego to również kolega osób prowadzących wypożyczalnię, nazywa się Rafał G.

Wiekszy zysk mają z tego jak interes sie kreci caly czas ?

N
Nie do wiary
Ile zapłacił za wynajem? Można takie tematy załatwić przez telefon? To jest naprawdę tak jak z zamawianiem pizzy ?
D
Durczok burczymucha.
A jak się nazywa komendant.wojewódzki?Czy Kuba z tvn jest w to zamieszany po uszy czy tylko po pas?
M
MM
"Wynajelismy samochod w jego miejscu zamieszkania na os Tysiaclecia w Krakowie", to jak to wyglada ? Pod blokiem ktory wskazal, na klatce schodowej ?
P
Prze-biegły
To działa tak. Kolesie ubezpieczają nowiutkie auto. Wynajmują je słupowi, z pełną tego świadomością. Następnie demontują z auta kupę części, które trafią do sprzedaży. Auto płonie, ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie. Wartość odszkodowania plus zysk ze sprzedaży wcześniej zdemontowanych części przekracza kwotę wydaną na zakup auta o tyle, że proceder jest opłacalny. A ściślej, towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaca AC firmie leasingowej a zysk kolesi to właśnie sprzedaż zdemontowanych części (systemy elektroniczne, nawigację i inne najdroższe elementy). Biznes jest bardzo intratny. Oczywiście właściciel trefnego dowodu osobistego to również kolega osób prowadzących wypożyczalnię, nazywa się Rafał G.
M
M
2019-08-01T09:00:15 02:00, barbapapa:

tak tak komendant wojewódzki poprowadzi śledztwo razem z sekretarką

To w zasadzie już znaleźli sprawcę ...

G
Gość
To jakieś lokowanie produktu? Czy płacą wam za promowanie
b
barbapapa
tak tak komendant wojewódzki poprowadzi śledztwo razem z sekretarką
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska