
Żeby wejść do klasztoru, najpierw trzeba się umówić z przełożoną, co nie jest łatwe, bo siostry niechętnie rozmawiają z obcymi. Po przyjściu przy klasztornej furcie odbiera się klucz do rozmównicy.

W ten sposób klaryski spotykają się i rozmawiają nawet z członkami swoich rodzin.

Wchodząc do tego pomieszczenia trzeba zamknąć drzwi od środka. Zakonnica, z którą się jest umówionym, siedzi za kratą, zamontowaną w okienku rozmównicy.

Noszą też czarny szkaplerz, traktowany przed wiekami jako okrycie ochronne dla tuniki a dziś stały element ubioru, długi, sięgający do stóp, czarny płaszcz używany zwłaszcza podczas liturgii i ważnych obrzędów wspólnoty a także welon, opadający na ramiona.