- Coraz częściej spotykamy się z pytaniami o plusy i minusy tak dużej liczby turystów w Krakowie, pewnej uciążliwości dla mieszkańców związanej z ich przybywaniem. Odpowiedzi na tego typu pytania nie są proste, ale na pewno trzeba się do nich odnieść w sposób rzetelny, dlatego zleciliśmy te badania - wyjaśniał wczoraj Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa ds. polityki społecznej, kultury i promocji Miasta.
W 2016 roku nasze miasto odwiedziło ponad 12 mln gości. Jak ustalono w badaniach, wydali oni w Krakowie 5,48 mld zł.
Suma przeciętnych wydatków związanych z wizytą w Krakowie gościa z Polski wyniosła 306 zł, a obcokrajowca - 914 zł.
Najwięcej wydawano na noclegi - przeciętnie te wydatki na osobę wyniosły 360 zł. Co ciekawe, na drugim miejscu pod względem wysokości wydatków poniesionych przez turystów, znajdują się te poniesione na poprawę zdrowia i urody.
W lokalach gastronomicznych turyści wydawali po 170 zł, tyle samo, ile każdy przeciętnie przeznaczył na zakupy. Na rozrywkę z portfela turysty płynęło 130 zł, na wydarzenia kulturalne 100, na zwiedzanie 90, a na usługi przewodnickie 80.
Wyniki badań pokazują też, że udział turystyki w PKB Krakowa to ponad 8 proc.
W branży turystycznej zatrudnionych jest ponad 10 proc. osób pracujących w naszym mieście. Liczba miejsc pracy wygenerowana przez tę branżę w 2016 roku to 40,5 tysiąca. Suma podatków i opłat generowanych przez branżę turystyczną i odprowadzonych w ubiegłym roku do budżetu miasta wyniosła ponad 170 mln zł, co stanowi pond 5 proc. dochodów miasta.
Najpiękniejsze małopolskie zamki [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Jeśli chodzi o Światowe Dni Młodzieży, wydatki pielgrzyma-Polaka wyniosły w ich okresie średnio ok. 190 zł, a wydatki obcokrajowca - 382 zł. W sumie uczestnicy ŚDM - których było ok. 1,5 mln - wydali w Krakowie 472 mln zł, w tym np. 37 mln zł na noclegi przed, podczas i po wydarzeniu. W efekcie ŚDM do budżetu miasta wpłynęło ponad 12,7 mln zł.
Trzeba też jednak pamiętać o kosztach, jakie niesie ze sobą zalew turystów. Ponoszą je masowo odwiedzane europejskie miasta jak Barcelona, Madryt i Wenecja. Podobne zjawiska obserwuje się w Krakowie, należy do nich m.in. uciążliwość związana z hałasem czy wyludnianie się centrum, w którym zaczynają dominować hotele i hostele, w które zamieniane są kamienice mieszkalne. Na świecie widać już - jak wskazują specjaliści - odwrót od hurraoptymizmu w stosunku do masowej turystyki. A co zamierza Kraków? - Nie interesują nas hasła pozyskiwania turystów ponad wszelką miarę, raczej jesteśmy zainteresowani budowaniem oferty dla zamożniejszych turystów. Uważam, że tak to powinno funkcjonować - odpowiadał wczoraj na tego typu pytania wiceprezydent Kulig. Jak przekazał, pewne kroki zostały podjęte w tym kierunku, szczególnie na zainteresowanie gości naszą kulturą i sztuką. Turyści po raz pierwszy w tym roku spotkali się z dużą ofertą galerii.
Ponadto Kraków myśli o promowaniu sektora medycznego, bo z badań wynika, że turystyka medyczna może przyciągnąć odwiedzających do naszego miasta.
W marcu 2018 r. urząd planuje międzynarodową konferencję, na której chce postawić pytania o przyszłość turystyki w mieście.
Follow https://twitter.com/dziennipolski