https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków zastygł w megakorku. Krakowianie tracą czas i nerwy

Kolejne utrudnienia w ruchu w rejonie budowy łącznicy kolejowej w Podgórzu jeszcze bardziej zwiększyły korki w Krakowie. Kierowcy tkwili w poniedziałek w długich sznurach aut na południu miasta, ale też na innych arteriach, gdzie próbowali uciekać, omijając newralgiczne skrzyżowanie Wielickiej, Powstańców Śląskich i Powstańców Wielkopolskich. A przypomnijmy, że równocześnie prowadzony jest remont ulicy Zakopiańskiej.

Co więcej, znów zawiodła komunikacja miejska, która powinna być ratunkiem w tej sytuacji i zachęcać kierowców do przesiadania się do tramwajów i autobusów. W godzinach szczytu, około 8 rano, zepsuł się tramwaj na al. Powstania Warszawskiego, a chwilę później doszło do kolizji na ul. Lubicz. Komunikacja jeździła objazdami, ze sporymi opóźnieniami.

Można to zwalić na pech, ale do awarii tramwajów lub blokowania ich przejazdu w mieście dochodzi coraz częściej. Możliwe, że krakowska komunikacja nie jest tak wspaniała, jak zachwalają urzędnicy.

Koszmar w Podgórzu
Jadąc z Borku Fałęckiego ulicą Zakopiańską niemal cały czas stoi się wkorku. Z powodu remontu wprowadzono na części drogi ruch dwukierunkowy najednej jezdni. Druga jest wyłączona zruchu. Luźniej robi się tylko na ulicy Tischnera. Skręcają tam kierowcy szukający ratunku przed zakorkowanymi ulicami Wadowicką i Kalwaryjską. Rozpędzić można się jednak tylko na chwilę, bo już od świateł przy ul. Kamińskiego zaczyna się gigantyczny korek, który ciągnie się aż doestakady Obrońców Lwowa. A ta jest zamknięta.

Trudno jest włączyć się do ruchu w aleję Powstańców Śląskich, bo kierowcy niechętnie wpuszczają tych jadących od ul. Tischnera. Nie ma kierujących ruchem policjantów. Nawet autobusy próbujące przebić się na buspas muszą czekać po kilkanaście minut. Wczoraj zaliczały nawet półgodzinne opóźnienia w kursowaniu, a ponadto wielu pasażerów nie mieściło się do zatłoczonych pojazdów.

Dalej sznur samochodów stoi aż do skrzyżowania z ul. Wielicką. W korku czeka się godzinę. Tak było wczoraj już o godz. 5.30 i taką samą sytuację widzieliśmy trzy godziny później.

Przy skrzyżowaniu z Wielicką wyłączono skrajny prawy pas. Zostaje tylko buspas, na który muszą wjechać też kierowcy „osobówek”. Nie mają już możliwości skrętu w lewo w ulicę Limanowskiego, co generuje jeszcze większe korki.

Z kolei z drugiej strony, na al. Powstańców Wielkopolskich, samochodom zabrano jeden pas i przeznaczono na buspas, a na innych pasach wprowadzono miejscowe zwężenia. Ta zmiana obowiązuje od wczoraj z powodu kolejnego etapu prac przy budowie łącznicy kolejowej. Korek na tym kierunku ciągnął się już na ul. Nowohuckiej, od centrum handlowego M1.

Wielu kierowców wybrało objazdy i nadkładanie drogi, ale wpadali w zatory również w okolicy ronda Grzegórzeckiego oraz ronda Grunwaldzkiego.

- Korki są nieznacznie większe niż po wprowadzeniu pierwszych ograniczeń w rejonie Wielickiej w połowie marca. Pamiętajmy, że wczoraj sprawę utrudnił jeszcze deszcz - mówi Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Monitorujemy sytuację, dostosowujemy światła, jesteśmy w kontakcie z policją. Możliwe są pewne modyfikacje, aby ulżyć kierowcom - dodaje. ZIKiT rozważa wpuszczenie kierowców aut osobowych na buspas na Powstańców Wielkopolskich oraz wydłużenie go również na ul. Nowohucką.

Zawodna komunikacja
Część kierowców mogłaby się przesiąść dokomunikacji miejskiej, ale ta coraz częściej jest zawodna. Kiedy wprowadzano marcowe zmiany wrejonie skrzyżowania przyWielickiej, równocześnie przeprowadzono ćwiczenia antyterrorystyczne wtunelu podDworcem Głównym. Tramwaje jechały objazdami.

Natomiast wczoraj, przy okazji kolejnych zmian na drogach Podgórza, doszło do awarii tramwaju na Powstania Warszawskiego, a godzinę później BMW rozbiło się na ul. Lubicz. Przez to zaklinował się autobus - między samochodem a separatorem oddzielającym torowisko od jezdni. Przez oba te zdarzenia tramwaje i autobusy jechały objazdami. Pasażerowie byli wściekli.

Ale problemy z komunikacją miejską mamy już prawie codziennie. 16 kwietnia - wybrzuszenie szyny na ul. Kościuszki, 14 kwietnia - problem w tunelu pod Dworcem, tramwaje jeździły objazdami, 13 kwietnia - o 9 rano źle zaparkowane samochody zablokowały torowisko na Piłsudskiego, a później tramwaje nie kursowały do pętli Salwator (znów wybrzuszenie torowiska na ul. Kościuszki).

W każdym tygodniu dochodzi do kilku podobnych zdarzeń, które paraliżują ruch w mieście. - Nie na wszystko mamy wpływ, np. na wypadki, czy blokujące torowiska pojazdy. MPK inwestuje w nowy tabor, aby pojazdy były mniej awaryjne, a my planujemy w ciągu trzech lat wydać 170 mln zł na poważne remonty torowisk - zapewnia Michał Pyclik z ZIKiT.

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
henrk
to tylko ułamek tego, co nas czeka w lipcu w Krakowie. Wyobraźcie sobie 15 000 autokarów zaparkowanych na krakowskich ulicach i doliczcie prywatne samochody które przywiozą księży i młodzież na Światowe Dni Młodzieży Katolickiej.
r
realistka
Gdyby usunąć z ulic auta studencików i przyjezdnych to od razu by było mniej korków! wprowadzić dla nich zakaz jazdy po Krakowie i problem rozwiązany. Kraków tylko dla rodowitych Krakusów a nie dla wsioków i wiecznych studentów !
@@
W większości korpo zarobki i socjal są na poziomie nieosiągalnym dla większości Polaków. Twoim zdaniem Motorola, Sabre czy IBM zatrudniają na warunki polskie tanią siłę roboczą ? Idź, powiedz pracownikom przeciętnego polskiego Janusza biznesu, że mogą od jutra w takim Googlu pracować, to nawet trzaśnięcia drzwiami nie zdążysz zarejestrować jak do tej złej korpo polecą.
m
m
Jak kobieta, to zwykle wiezie dziecko /dzieci z tylu, a faceci jadą sami. Samcza wygoda.
x
x
Dlaczego Kraków jest tak zakorkowany? Zobaczcie sobie na przekrój płci w samochodach.. to nie jest seksistowska uwaga, tylko fakt. Większość kierowców to ...kobiety. Jeszcze 10 lat temu kobiety były wożone, dziś jak faceci mają swoje auta i jeżdżą. Mamy więc 2x więcej kierowców.
h
hmlkrk
Dopóki taka zawalidroga jak tramwaj nie zepsuje się na środku torowiska, wtedy co zrobisz? ominiesz go drugim pasem? Wydzielone torowisko po którym jedzie tramwaj raz na 10 minut, a w tym czasie obok na drodze przejedzie 1000 samochodów na średnio ruchliwej drodze. Tym tokiem myślenia można byłoby zrobić przywileje dla dorożek, specjalne dorożko-pasy i co wtedy byłoby najszybszym środkiem transportu? dorożka, ale pewnie nie zrozumiesz.
k
krakus
Potrzebna sprawniejsza komunikacja, wiecej lini 'przecinajacych sie' (polnoc/poludnie i wschod/zachod) a nie nachodzace na siebie plus wieksze i wiecej parkingow park&ride. Powoli ludzie (szczegolnie jezdzacy do i z pracy w centrum) beda sie przesiadac do komunikacji wiec korki sie zmniejsza.
d
dramat
Dramat do konfident -kim Ty jesteś szmaciarzu?!
K
Kraken
Funkcjonariusz publiczny który, wymyślił kiedyś Estakadę im. Obrońców Lwowa
tylko w jedną stronę, był geniuszem :)
Jego urzędniczy duch jest wiecznie żywy !!!
p
pozdro
Dobrze tak tym wiesniakom brudasom w samochodach...
G
Greg
Wyrazy współczucia dla mieszkańców Krakowa. Kilka lat temu rozważałem przeprowadzkę do Krakowa, bo dostałem ciekawą ofertę pracy, ale szukając mieszkania spędziłem jednego dnia ponad 3h w korkach miejskich. Zrezygnowałem. To bez sensu mieszkać w tak zakorkowanym mieście. Nie wiem co ludzie w tym widzą. Kilka lat minęło i nic się nie zmieniło. Korki w Krakowie jeszcze większe, nawet obwodnica jest zatłoczona.
h
honorka
A co będzie w lipcu. Władze Krakowa niech trochę pomyślą.
Z
Zeicc
A co nagrywa ten chlopak? Donosi na policje - na kogo? Na jakie "wykroczenia" ?
t
tt
masz rację - plany zabudowy miasta to jakaś pomyłka - za kilka lat będzie to jeden wielki kocioł - chyba że wczesniej pisowe rządy sprawią że większość z nas wyjedzie :( - tak czy siak marne rokowania na przyszłość
K
KrK
11:07 a tekst dalej nieczytelny.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska