Nad sprawą pracowali policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Przeanalizowali zgłoszenia o kradzieżach samochodów i zauważyli, że najczęściej kradzione były samochody kilkunastoletnie. Zdarzały się też przypadki kradzieży nowszych aut o większej wartości (na przykład audi A3).
Do kradzieży dochodziło w ciągu dnia. Złodzieje wyszukiwali na osiedlach samochody, które nie były użytkowane zbyt często. Podjeżdżali lawetą i ładowali auto na platformę. Gdy ktoś z administracji osiedla interesował się sytuacją, tłumaczyli, że działają na zlecenie służb miejskich. Pojazd był następnie wywożony do "dziupli", gdzie rozbierano go na części. Akcesoria i podzespoły były sprzedawane, resztę złomowano.
Z wstępnych szacunków policjantów, że łupem złodziei paść mogło kilkadziesiąt samochodów. Trwa identyfikacja odnalezionych w "dziupli" części oraz poszukiwanie właścicieli.
Policjanci ustalili, że za kradzieżami samochodów stały dwie, działające niezależnie od siebue grupy złodziei i paserów. Po zebraniu dowodów wszyscy zostali zatrzymani. Są to mężczyźni w wieku od 20 do 34 lat, mieszkańcy Krakowa i okolic. Niektórzy z nich byli już karani za podobne przestępstwa.
Wszyscy zostali już przesłuchani. 20-latek poszukiwany listem gończym trafił do aresztu, pozostali zostaną oddani pod policyjny dozór.
Podczas przeszukań w mieszkaniach mężczyzn policjanci odnaleźli narkotyki (haszysz i amfetaminę) oraz dwa kilogramy tytoniu bez znaków akcyzy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+