- Ten park to jest nieporozumieniem. W parku rzecznym powinno się zachować istniejącą zieleń z usunięciem inwazyjnych roślin, pozostawić ziemne ścieżki, umieścić tablice edukacyjne i tyle. Część parku wykonał w uzgodnieniu z miastem deweloper stawiający obok bloki. To co tam widać to jest tragedią - komentuje Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody. - Parki rzeczne to zachowanie tego co jest, a nie przekształcanie cennego terenu przyrodniczo w park miejski z asfaltowymi alejkami, ścieżkami rowerowymi i nastawianiem latarnii jedna na drugiej. To co było wartością tego terenu, czyli łęg, zostało już częściowo zdewastowane. Jeżeli podobnie zagospodarowane zostaną kolejne odcinki, a na to się zapowiada, to zniszczy się ten wartościowy teren do końca - dodaje.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program - odc. 22: Kraków zatracony w zieleni. Serio?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto