https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Zwężenia na Meissnera. Wyspy dla pieszych i dodatkowe miejsca parkingowe [ZDJĘCIA]

Piotr Ogórek
Nowe oznakowanie ruchu na ulicy Meissnera
Nowe oznakowanie ruchu na ulicy Meissnera Konrad KozłOwski/Polskapress
Na ulicy Meissnera pojawiła się nowa organizacja ruchu. W niektórych miejscach zawężono liczbę pasów, pojawiły się bezpieczne przejścia dla pieszych, a na jednym odcinku wyłączono jeden pas ruchu w obu kierunkach. W ten sposób pojawiło się tam ok. 60 miejsc parkingowych. Okoliczni mieszkańcy nie są do końca zadowoleni ze zmian. Uważają, że ruch będzie utrudniony. Urzędnicy tłumaczą, że zmiany mają na celu zapewnienia bezpieczeństwa pieszym.

FLESZ - Przybędzie niemal 250 fotoradarów

od 16 lat

Nową organizację ruchu na Meissnera wprowadzono, w obu kierunkach, na odcinku od ronda Młyńskiego do wysokości ulicy Fiołkowej. Nowe oznakowanie poziomie i pionowe było montowane w zeszłym tygodniu. Nowa organizacja ruchu u części mieszkańców wywołuje spore emocje. Co się zmieniło?

Na Meissnera przy przejściach dla pieszych, gdzie nie było sygnalizacji świetlnej, pojawiły się bezpieczne azyle dla pieszych. Oznacza to zwężenie do jednego pasa przed przejściem dla pieszych. Ma to na celu spowodowanie, że kierowcy nieco zwolnią, co umożliwi pieszym bezpieczne przejście.

- To działania prowadzone w ramach Krakowskiej Tarczy dla Mobilności. Chodzi o zwiększanie bezpieczeństwa dla pieszych i poszerzenia infrastruktury dla pieszych - tłumaczy Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego. W efekcie zwężenia do jednego pasa ruchu, wydzielonych zostało ok. 70 równoległych miejsc parkingowych.

Część mieszkańców bardzo krytycznie ocenia wprowadzone zmiany. Jeden z mieszkańców z ulicy Meissnera wysłał pismo do dyrekcji Zarządu Dróg Miasta Krakowa oraz do naszej redakcji. Pyta się w nim, na jakiej podstawie wprowadzono zmiany. Mieszkaniec uważa, że nowa organizacja ruchu utrudnia m.in. wyjazd z ulicy Chałupnika. Jego zdaniem zwężenia do jednego pasa powodują utrudnienia w ruchu, co może negatywnie wpływać na przejazdy pojazdów służb czy dostaw towarów.

Za zmiany organizacji ruchu odpowiada ZTP i Wydział Miejskiego Inżyniera Ruchu. Łukasz Gryga, Miejski Inżynier Ruchu, do sprawy odniósł się w niedzielę wieczorem we wpisie na Facebooku.

"Podstawą zmiany w organizacji ruchu (podobnie jak na ul. Mikołajczyka, Andersa) jest bezpieczeństwo ruchu drogowego, a przede wszystkim pieszych. Na tym odcinku są przejścia dla pieszych, które podlegały audytowi BRD (bezpieczeństwo ruchu drugowego - red.) w latach poprzednich. Chodzi o eliminacje dwóch zjawisk: 1. Wyprzedzanie na pasach, 2. Przekraczanie prędkości" - zaznacza Gryga.

"Badania pokazują, że uderzenie przy 30 km/h (mówimy o prędkości w momencie uderzenia, czyli już po ewentualnej reakcji hamowania) daje szanse na przeżycie ok. 80-90% a przy 50 km/h wartości te różnią się, gdyż zależą od tego z jakim pojazdem mamy do czynienia i stanem zdrowia poszkodowanego (w tym wiekiem), ale powiedzmy średnio 50% (chociaż niektóre są na tyle krytyczne, że nawet tylko 20%). Przy prędkościach 60 km/h powyżej mówimy tu o niemalże pewnej śmierci a jeśli jakimś cudem nie to pewnymi ciężkimi obrażeniami ciała" - wylicza dalej Łukasz Gryga.

To właśnie powyższe wyjaśnienia są podstawą do nowej organizacji ruchu. Łukasz Gryga wyjaśnia także, że nie zdecydowano się na montaż dodatkowej sygnalizacji świetlnej, bo wiąże się to z większymi kosztami (200-400 tys. zł), a poza tym takie rozwiązanie wydłuża czas przejścia/przejazdu przez skrzyżowanie dla wszystkich uczestników ruchu.

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Gryga, Gryga. Czy to rodzina z GDDKiA w Krakowie

K
Karol

Na ul. dr. Twardego i Wybickiego, dobrodzieje tacy jak Gryga czy Franek też zwężyli ulicę i przeznaczyli na parkingi. Dlaczego w tej sprawie nie ma konsultacji społecznych i opinii Rad Dzielnic ? Czyżby szykowali nam w Krakowie następny Światowy Zlot Młodzieży ?

Z
Zenek

A jakie jest zagrożenie dla pieszych jak się w ogóle zakaże ruchu samochodów ???

W tym mieście i tak średnia poruszania się autem wynosi 25 km/h dzięki takim genialnym pomysłom...

G
Gość

szkoda że żaden z urzędników materialnie nie odpowiada za swe "postanowienia" Gdyby np taki Gryga czy Franek dostali na dzieńdobry po 50 tys zł grzywny za ograniczanie, tamowanie ruchu samochodowego to może by najpierw pomyśleli GŁOWĄ...

T
Tomek

To jest słuszna koncentracja która jest już w Krakowie wdrożona na wielu ulicsch. Wszędzie gdzie są 2 pasy robi się mijania lub jeden pas zamienia się w miejsca postojowe. Na tej ulicy wiele osób urządza sobie wyścigi - było tam wiele groźnych sytuacji. Nie raz stali tam panowie z suszarka - właśnie dlatego, że często jest przekraczana prędkość i jest jak kosić debili. Niestety ale my Polacy słabo jeździmy - nie da się dać ograniczenia np 50 bo średnia prędkość to będzie i tak 80. Mijanie się z 10cm przerwą, wpychanie się, wszyscy na lewym pasie - wystarczy przejechać się na autostradzie aby zobaczyć wątpliwe umiejętności kierowców. Na Słowacji jakoś nóżka nam nie wciska gazu...

E
Easy Driver

Ten co wymyslil zmiany na ul. Meissnera chyba nigdy tam nie jechal samochodem. Wg mnie z normalnie funkcjonujacej ulicy (jezdze nia regularnie od 5-ciu lat i codziennie od kilku miesiecy nie widzialem ani jednej niebezpieczniej sytuacji) zrobiono niebezpiecznego potworka. Duzo lepiej bylo wstawiec na przejsciach dla pieszych sygnalilzatory wlaczane przez pieszych niz robic te kretynskie zwezenia, wymuszac jazde zygzakiem, zmuszac ludzi do stania w korku. Prawo jazdy mam od 1994 roku, przejechalem w tym czasie bez wypadku grubo ponad 1 mln kilometrow w 30-stu krajach na 3ch kontynentach ale tak glupiego rozwiazania jak zastosowano na Meissnera nie widzialem ani w Meksyku, ani w Hondurasie ani nawet w Maroko !.... jesli chcecie zeby bylo bezpiecznie i nie chcecie wstawiac sygnalizatorow to zrobcie tak jak na Armii Krajowej czy na Alejach... dobrze oznaczone przejscie plus miejscowe oddzielenie i zwezenie pasow ruchu !!!

Z
Zbigniew Rusek

Jest miejsce, gdzie aż prosi się kładka. Mianowicie naprzeciw ul. Fiołkowej, która biegnie znacznie wyżej niż Meissnera (dosyć stromy zjazd w dół, ale Fiołkowa nie łączy się z Meissnera). Można by więc na przedłużeniu Fiołkowej zbudować kładkę dla pieszych nad ul. Meissnera (likwidując jedną zebrę), z której potem byłoby łagodne zejście na teren klubu sportowego "Wieczysta". Za dużo tych restrykcji dla pojazdów. Jezdnia nie może być dla pieszych!!!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska