https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków zyskał niezwykłe stojaki rowerowe

Piotr Ogórek
Dziewięć stojaków rowerowych, inspirowanych pismem Stanisława Wyspiańskiego, od wtorku stoi w różnych lokalizacjach Krakowa. To jedno ze zwycięskich zadań w pierwszej edycji budżetu obywatelskiego w skali całego województwa. Projekt kosztował 90 tysięcy złotych.

Dziewięć wyjątkowych stojaków to jedno w pierwszych zadań zrealizowanych w ramach ubiegłorocznego małopolskiego budżetu obywatelskiego. Parkingi rowerowe są wielkimi słowami stylizowanymi charakterem pisma Stanisława Wyspiańskiego. W 2017 roku wypada 110. rocznica śmierci krakowskiego dramaturga i artysty. I właśnie ten jubileusz przyświecał pomysłodawczyni projektu Izabeli Chyłek. Jej projekt spodobał się mieszkańcom. Został wybrany wśród innych do realizacji.

Stojaki rowerowe staną w sąsiedztwie Opery Krakowskiej i Filharmonii im. Karola Szymanowskiego - tu pojawi się stojak w postaci słowa "Muzyka". "Muzeum" pojawi się w trzech miejscach - przy Muzeum Lotnictwa Polskiego, Etnograficznym i Archeologicznym. "Kultura" stanie przed Małopolskim Instytutem Kultury i Małopolskim Ogrodem Sztuki. Z kolei "Kantor" pojawi się w jedynym możliwym miejscu, czyli przy Ośrodku Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora "Cricoteka". "Sztuka" stanęła przy Teatrze Słowackiego.

Koszt stojaków, w ramach budżetu obywatelskiego, wyniósł 90 tys. zł. Trzeba przyznać, że prezentują się one bardzo dobrze. Choć z drugiej strony są trochę mniej praktyczne niż tradycyjne stojaki. Zajmują sporo miejsca, a można do nich przypiąć raptem 4-5 rowerów. Niewiele więcej, niż do zwykłego stojaka.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pit
W końcu trochę świeżego myślenia w przestrzeni Krakowa...
?
Uważam, że estetyką przewyższają wszystkie dotychczasowe dokonania w tej dziedzinie. Są po prostu ładne. No i bardzo krakowskie. Niestety zastanawiam się czy są bezpieczne. Ich kształty mogą niestety powodować ryzyko nabicia się na wystające pręty. A szkoda bo są naprawdę oryginalne.
W
WOJTEK
w Nowej Hucie chodniki dziurawe i szyny w blocie ale urzad miasta z pompa i zadeciem stawia bohomazy z druta za 100 kawalkow ! Ciekawy jestem ILE LUDZI WYBIJE SOBIE OCZY, ZROBI DZIURE W GLOWIE, POTKNIE SIE I WYBIJE ZEBY W NOCY NA TYCH CZARNYCH KRZACZASTYCH DRUTACH !!!! O ZGROZO, JAKI STRAZAK, JAKI BHP`OWIEC TO ODEBTAL !!!!????
A
Ania
A ja myślałam że ze złomowiska wzięli,tyle pieniędzy wydane na kawał złomu chyba powinno się CBA zainteresować !!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska