Na os. Piastów 32. samochody parkują w pierwszym rzędzie przy chodniku równolegle do bloku oraz w drugim prostopadle po drugiej stronie jezdni. Kilka lat temu pracownicy dawnego ZIKIT-u - zarządzającego infrastrukturą drogowa miasta - wykonali nawet podlane betonem wjazdy na krawężniki, żeby można było wjechać autem głębiej. Dzięki temu auta nie parkowały na trawie.
- 18 stycznia we wtorek pracownicy ZZM wkopali słupki, które cofają parking na jezdnię o ok. 2 metry, przez co nie da się jezdnią przejechać, nie mówiąc już o np. straży pożarnej, karetce, śmieciarce. Normalnie masakra - mówi jeden z mieszkańców os. Piastów.
ZZM montuje, mieszkańcy demontują
Działania ZZM tak bardzo nie spodobały się właścicielom samochodów, że postanowili oni solidarnie zdemontować słupki.
- Nie może być tak, że urzędnicy bez pytania pozbawiają nas miejsc do parkowania. Pod blok przyjeżdżają też rodzice z dziećmi do pobliskiej szkoły i też tutaj parkują. Nie ma żadnego porozumienia między wydziałami urzędu miasta. W sumie jakby auta miały parkować tak jak te słupki stoją, to nikt by jezdnią nie przejechał. Pozostały teraz tylko powyrywane, drewniane słupki za parkingiem i dziury po nich, w których sobie można złamać nogę jak się w nie wpadnie - mówi mieszkaniec.
Lokatorzy zauważają, że sprawa zamontowania słupków nie była konsultowana z mieszkańcami.
- Za parkingiem jest wielki park, więc nie ma co ratować przez ZZM tych kilku metrów kwadratowych trawnika, który i tak nigdy nie wyrośnie przez spaliny i cień z drzew. Jeśli ZZM dalej będzie próbowało coś tam montować, to na pewno mieszkańcy znów to zdemontują, na znak protestu i oburzenia - zapewnia mieszkaniec os. Piastów.
Urzędnicy chcieli dobrze, ale...
Aleksandra Mikolaszek z ZZM informuje, że zlecenie montażu słupków obok bloku na osiedlu Piastów 32 nastąpiło w celu ochrony zieleni, a w szczególności drzew tam rosnących.
- Samochody parkujące w tym miejscu przesuwają się coraz bliżej w stronę drzew, niszcząc system korzeniowy. Zgęszczenie gleby poprzez zaparkowany samochód ogranicza dostęp wody do drzewa. Z czasem utrzymanie „pionu” przez drzewo staje się również coraz trudniejsze. Po pewnym czasie drzewo zaczyna chorować - mówi Aleksandra Mikolaszek.
Urzędniczka zapewnia, że usunięte przez mieszkańców słupki nie zostaną ponownie przez nas zamontowane. Teren zostanie uporządkowany, a dziury po słupkach będą zasypane.
- Rozpoczniemy rozmowy z Radą Dzielnicy oraz Zarządem Dróg Miasta Krakowa w celu rozwiązania problemu i wypracowania kompromisu - dodaje urzędniczka.
Kraków. "Pechowe" numery. W tych tramwajach i autobusach naj...
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało
