https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowiaków nie będzie. Tramwaje dla Krakowa wyprodukuje konsorcjum Stadler i Solaris

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne MPK Kraków / archiwum Polska Press
Firma PESA Bydgoszcz SA nie stawiła się na podpisanie umowy na dostawę 50 tramwajów o wartości blisko 430 mln zł w wyznaczonym terminie 10 listopada 2017 roku oraz nie wniosła wymaganego zabezpieczenia finansowego. W związku z tym Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zdecydowało o wyborze drugiej w kolejności oferty na dostawę tramwajów do Krakowa.

To kolejne już działanie bydgoskiego producenta, który nie realizuje warunków krakowskiego przetargu i podejmuje czynności opóźniające termin zawarcia umowy na dostawę tramwajów do Krakowa - informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej.

Przypomnijmy, jeszcze w sierpniu 2017 roku PESA Bydgoszcz SA natychmiast po wyborze jej oferty jako najkorzystniejszej, odwołała się od tej decyzji do Krajowej Izby Odwoławczej, a następnie sama to odwołanie wycofała. To odsunęło przygotowania do podpisania umowy o blisko miesiąc.

Z kolei 15 września 2017 roku upłynęła ważność wynoszącego ponad 9 mln zł wadium złożonego w postępowaniu przez producenta z Bydgoszczy. Stało się tak pomimo tego, że przedstawiciele firmy PESA Bydgoszcz SA zapewniali zarząd krakowskiego przewoźnika, że ważność wadium zostanie przedłużona. To zmusiło MPK SA do uzyskania opinii Urzędu Zamówień Publicznych potwierdzającej, że w tej sytuacji zamawiający może zawrzeć umowę. MPK SA opinię otrzymało po kilku tygodniach od wystąpienia.

Ponadto wykonawca nie przedłużył nawet terminu związania ofertą, który upłynął 20 października 2017 roku, pomimo wcześniejszego potwierdzenia chęci zawarcia umowy.

Te działania firmy PESA Bydgoszcz SA spowodowały, że MPK SA nie miało żadnego zabezpieczenia kontraktu wartego kilkaset milionów złotych, na wypadek gdyby dostawca unikał lub odmówił podpisania umowy.

Warto podkreślić, że wezwanie firmy PESA Bydgoszcz SA do podpisania umowy w dniu 10 listopada 2017 roku nie było przypadkowe. Wynikało z zakończenia 13 października 2017 roku kontroli uprzedniej całej procedury przetargowej prowadzonej przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych oraz z faktu, że dokładnie 16 listopada 2017 roku upływa ważność oferty konsorcjum Stadler Polska Sp. z o.o. i Solaris Bus&Coach SA (druga w kolejności oferta w przetargu na dostawę tramwajów do Krakowa).

MPK SA w trosce o realizację tego kontraktu, który jest ważny dla Krakowa, bo dotyczy zwiększenia liczby niskopodłogowych tramwajów, zgodnie z przepisami ustawy Prawo Zamówień Publicznych, zdecydowało o wyborze drugiej w kolejności oferty na dostawę tramwajów do Krakowa - konsorcjum Stadler Polska Sp. z o.o. i Solaris Bus&Coach SA.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 33

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ewa
Mnie się podoba
A
Adam
W dniu zamknięcia listy oferentów prawie rok temu zapowiedziałem, że przetarg ma wygrać Solaris. Dlaczego? - Bo były wiceprezes MPK jest obecnie wiceprezesem Solarisa! I tak się dzieje mimo ostrej walki PESY! 16 mln drożej nie ma tu większego znaczenia!
s
sss
MPK się nie cieszy tylko robi wszystko, żeby w ogóle mieć te tramwaje. A Pesa robi co może aby storpedować przetarg. Nawet zastanawiam się, czy to nie rewanżyzm.
l
leon
Tylko w Krakowie 18 letnie tramwaje nazywają nowe :) co za debilizm na miarę krakowskiego intelektualisty
G
Gość
MPK cieszy się, że wygrał Stadler. Ale sam nie produkuje tramwaje które by spełniały wymogi Krakowa. Najpewniej będzie dostarczał wagony z fabryki na Białorusi. Cały ten kontakt czkawką się odbije. Zamiast ujednolicać tabor, obniżać koszta eksploatacji to jak dzieci cieszą się że będą mieli kolejny typ wagonu od kolejnego producenta.
J
Jakub
Oby tylko nie było tego modelu co poszedł do Lipska bo jest wyjątkowo paskudny
A
Andrzej
Dlaczego Solaris produkuje tak brzydkie tramwaje, jak testowany w Krakowie model? Wyglądem przypominają starsze modele Bombardierów. Szerokie i niezgrabne. Ten testowany w Krakowie miał problemy z jazdą po krakowskich torach. Po co nam taki bubel?
H
Henio
Zadziwiające że artykuł opisuje wyłącznie stanowisko MPK. Co m do powiedzenia druga strona, czyli PESA? Czy autor przynajmniej skontaktował się z działem prasowym? Odwiedził stronę sieciową?

Gdzie uczą takiego dziennikarstwa?
q
qwerty
zgadzam się z Tobą. Ale przeczytaj uważnie jeszcze raz jego nick...
q
qwerty
w taki piękny dla Polski dzień musiałeś dodać taki wpis? A może ten starzec łożył na twoje wykształcenie pionku
I
Internetowe oszolomy
Rozmawialismy o tramwajach debilki :-)
a
abb
Glupis !
k
krakus
Pięknie dziękuję Panie "jestesdebil" za próbę wysiłku intelektualnego, który niestety, ale Pana przerósł. Otóż tabor, to pojęcie ogólne i nie obejmuje tylko tramwaje, lecz i autobusy, również te elektryczne.
R
Rk
Trafnie się podpisałeś. Zapewne sam na ten podpis nie wpadłeś, tylko wpisales to, co ci ktos odpowiedzial, kiedy zapytales go "jaki podpis do mnie pasuje".
c
czyt
Masz wyssane z palca informacje . Mało chyba wiesz a zatem trzeba więcej czytać . Stadler to firma szwajcarska a reszta info w internecie .
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska