https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowscy radni blokują nowe becikowe

Piotr Rąpalski
fot. archiwum
Prezydent Krakowa chce zlikwidować becikowe wypłacane każdemu nowo narodzonemu dziecku, a w zamian zwiększyć pomoc dla biednych rodzin wielodzietnych i dzieci niepełnosprawnych. Oszczędziłby, bo zamiast 9 mln zł, jakie teraz gmina daje rocznie na becikowe, musiałaby wydać tylko 5 mln. Radni się jednak nie zgadzają. Grożą, że mogą tak zmienić projekt uchwały w tej sprawie, by gmina musiała wyłożyć aż 14 mln.

Czytaj także: Pod Wawelem kryzys nie dotknął biznesmenów. Przybyło nam bogatych

Projekt prezydenta przewiduje, że zamiast becikowego rodzice dostaną na każde trzecie i kolejne dziecko nie 960 zł, a 1920 zł rocznie. Natomiast na każde dziecko niepełnosprawne pomoc wzrośnie z 720 zł - 960 zł do 1440 zł - 1920 zł (zależnie od wieku dziecka). Ze 100 do 150 zł ma się też zwiększyć dodatek dla dzieci z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego. Warunkiem jest jednak likwidacja uchwały o becikowym.

- Jeśli chcecie dać więcej rodzinom wielodzietnym, proszę bardzo, ale nie zgadzamy się na likwidacje becikowego - grzmiał podczas wczorajszej sesji radny Stanisław Zięba (PO). - Nie wiem, czy urzędnicy mają świadomość, że radni mogą poprawkami uchwalić dodatki, ale nie wykreślić becikowego. Prezydent próbuje już to zrobić czwarty raz i powinien znać zdanie rady w tej sprawie - dodał Tomasz Urynowicz, radny PO.

Urzędnicy odpowiadają: - Z jednej strony wypłacamy pieniądze każdemu urodzonemu dziecku, a z drugiej radni alarmują, że brakuje funduszy na wiele rzeczy w mieście - zauważa Jan Żądło, dyrektor wydziału spraw społecznych. - Jeżeli przegłosują projekt i zostawią becikowe, będziemy musieli płacić 14 mln zł. Proszę wskazać, skąd tę kwotę wziąć - dodaje. W latach 2006-2011 becikowe kosztowało 44,5 mln zł.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
isa
W Wielkiej Brytanii jest zerowy podatek na ubranka dziecięce. Leki dla dzieci są darmowe. A u nas ponoć jest polityka prorodzinna. Taka polityka, że przez całą ciążę wszystkie badania, wizyty u lekarza mam za duże pieniądze. Poród też ma być opłacony 1,5 tys. zł. Takie są w Krakowie stawki. A przecież jestem legalnie zatrudniona i płacę podatki i składki zdrowotne. Niestety korzystać z NFZ bardzo trudno i nie ma czasu na czekanie.
A
Amen
Ja tak nie na temat. Ukraina płaci za urodzenie dziecka równowartość 15 tys.dolarów. Rosja za to samo płaci równowartość 10 tys. EUR. W Najjaśniejszej za to samo płaci się ... . Ale na szczęście to MY jesteśmy nowoczesnym, cywilizowanym krajem "zachodu", w którym największym, katolickim dobrem jest dzietność. Amen.
M
MAX
Rozebrać jedną trybunę Wisły i sprzedać !!! A kosztuje dużo, bo było oczywistym marnotrawstem Majchrowskiego !!! Niech ten pseudoprzeydent odstostunkuje sie od becikowego !!! Chce zabrac dzieciom a równocześnie prowadzi bubloinwestycje ...
a
anka
Szanowni Państwo,
na stronie internetowej miasta pojawił się intrygujący projekt uchwały Rady Miasta Krakowa pod ciekawym tytułem: w sprawie podniesienia kwot niektórych dodatków do zasiłku rodzinnego. Cóż za perfidia!
Prezydent w trzech paragrafach proponuje podniesienie kwot niektórych dodatków do zasiłku rodzinnego, ale jeden poświęca na uchylenie uchwały nr 1106/06 Rady Miasta Krakowa z dnia 24 maja 2006 r. w sprawie ustanowienia jednorazowej zapomogi finansowej z tytułu urodzenia się dziecka (z późn. zm.), czyli likwidację becikowego!
Wychodzi na to, że radni uchwalając podniesienie niektórych kwot dodatków do zasiłku rodzinnego, innym zabiorą becikowe!
Jak czytam w Gazecie Krakowskiej z dni 23 marca, 5 października br., w Fakcie z dnia 29 marca br. oraz w stenogramie z sesji Rady Miasta Krakowa z dnia 30 marca br. radni (w tym: Józef Pilch, Bolesław Kosior, Tomasz Urynowicz, Andżelika Wojciechowska, Jerzy Woźniakiewicz, Grzegorz Stawowy, Krzysztof Durek, Stanisław Zięba) obiecali, że nie pozwolą by ten krzywdzący pomysł został zrealizowany.
W marcu br. prezydent miał pomysł, by gminne becikowe otrzymywałyby rodziny, w których dochód w przeliczeniu na osobę nie przekracza 504 zł lub 583 zł w przypadku, gdy członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne. Ostateczną decyzję o losach krakowskiego becikowego radni podjęli na sesji w dniu 30 marca br. odrzucając projekt uchwały w I czytaniu. Prezydent znowu atakuje!
Tym razem chce nie tylko ograniczyć, ale w ogóle zlikwidować ten środek pomocy dla mieszkańców Krakowa.
Chciałabym zauważyć, że na wiosnę pomysł prezydenta dotyczył ograniczenia wypłacania becikowego, a teraz całkowitej likwidacji!
Na posiedzeniu Komisji Rodziny i Polityki Społecznej w dniu 28 marca br. Stanisław Zięba był przeciwny określaniu kryterium dochodowego. Ponadto zwrócił uwagę, że Rada Miasta podejmując tę uchwałę miała na względzie promowanie polityki prorodzinnej, co jest ze wszech miar godne docenienia! Komisja Rodziny i Polityki Społecznej negatywnie zaopiniowała projekt uchwały w sprawie zmiany becikowego. Ciekawe jak będzie tym razem?
Teraz w obliczu propozycji całkowitej likwidacji becikowego chyba jasne jest, że radni staną po stronie mieszkańców, promowania polityki prorodzinnej. Dlaczego mieszkańcy mają płacić za złe decyzje finansowe prezydenta? Przecież za dziurę w budżecie nie odpowiadają młodzi rodzice, tylko nieudolni urzędnicy. Tak jest, czy nie?
W dniu 13 października br. prezydent Krakowa Jacek Majchrowski (64 l.), nawiązując w ten sposób do swojego kolejnego pomysłu z ograniczeniem przyznawania krakowianom becikowego dla Faktu powiedział: – Nie wyobrażam sobie by mój syn skorzystał z miejskiego becikowego.
Ale obłudnik. Nie wiem kim jest syn pana Majchrowskiego, ale wystarczy mi popatrzeć na oświadczenie majątkowe jego ojca, czyli prezydenta i przekonuje mnie to, że rzeczywiście przy takich dochodach ojca trudno zwrócić uwagę na jakieś marne 1 tysiąc złotych becikowego miejskiego. Prawda?
Ale nie wszyscy w mieście takie mają!
Szanowni Państwo,
drugą sprawą jest fakt, że uchwały, które Państwo podejmujecie powinny być jak najbardziej spójne i jasne, tzn. nie powinny pozostawiać wątpliwości co do intencji projektodawcy. W tym przypadku jest inaczej. Otóż tytuł uchwały nie zawiera informacji o zawartych w niej rozstrzygnięciach. W tytule jest wyraźnie, że chodzi o podniesienie kwot niektórych dodatków do zasiłku rodzinnego, a w treści jest likwidacja jednego z zasiłków. W tytule powinny być wymienione wszystkie zmieniane tym projektem uchwały. Ciekawe czy Wojewoda Małopolski zauważy to może nieistotne w swojej istocie, ale zawsze naruszenia prawa!
W podobnej sprawie wypowiedział się w Rozstrzygnięciu nadzorczym nr WN.II.4131-2-6-11 z dnia 30 czerwca br. Wojewoda zaznaczył, że uchwalając przepisy prawa miejscowego, a takim również jest określenie pomocy materialnej mieszkańcom, rada miasta (a tym przypadku Rada Miasta Krakowa) powinna stosować odpowiednio postanowienia rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie zasad techniki prawodawczej. Zgodnie bowiem z normą ujętą w załączniku do tego rozporządzenia przedmiot uchwały określa się możliwie najzwięźlej, jednakże w sposób adekwatnie informujący o jej treści. Uznając, iż przedmiotem uchwały w rozumieniu tego przepisu jest jej tytuł, wskazać należy, iż jest on szczególnie ważny przy pełnieniu funkcji informacyjnej dotyczącej zakresu merytorycznego uchwały. Tytuł uchwały winien w sposób zwięzły, a zarazem rzetelny informować zawartości uchwały, a zatem powinien on w sposób adekwatny określać merytoryczną treść uchwały. Zdaniem organu nadzoru wszelkie uchwały organu stanowiącego winny spełniać powinny szczególne warunki, przede wszystkim powinny być formułowane w sposób jasny, czytelny i jednoznaczny. W swej treści powinny wyraźnie precyzować wszelkie kwestie, które normują. Nie mogą pozostawiać żadnych zagadnień w sferze domniemań, a w sposób dokładny i zrozumiały dla adresatów normować intencje rady gminy, a tym przypadku Rady Miasta Krakowa.
Uchwalając uchwałę w formie przedłożonej przez prezydenta znowu powołacie do życia prawo, które będzie niezrozumiałe, niejasne i do tego krzywdzące wielu mieszkańców Krakowa.
Polecam rozważenie dokładnie swojej decyzji.
Z poważaniem,
Anna Nowakowska
Kraków
list ten wysłałam do wszystkich radnych Rady Miasta Krakowa
A
Ania
Jak to z kąð wziąć urzędasom zabrać z i paru doradców Prezydenta zwolnić!!!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska