Policja rozpracowywała szajkę już od jakiegoś czasu. Jak się okazało, sprawcy podzielili się rolami – dwóch z nich ( 31 i 38 lat ) kradło samochody, natomiast 2 pozostałych (23 i 29 lat) było paserami, którzy załatwiali zbyt na części.
Złodzieje najpierw typowali auto do kradzieży. Potem przyjeżdżali z łamakami i elektroniką do uruchomienia silnika. Skradziony samochód wjeżdżał do dziupli, gdzie był „rozbierany”. Szkielet trafiał na złom, natomiast części były oferowane w internecie lub na giełdzie. Policjanci szacują, że grupa może mieć na koncie kilkadziesiąt kradzieży samochodów z terenu Krakowa.
Dwaj zatrzymani złodzieje są recydywistami (wcześniej byli już karani za kradzieże samochodów). Usłyszeli po 7 zarzutów kradzieży z włamaniem. Ich dwaj młodsi kompani mają zarzuty paserstwa.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+