Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski futbol znów zagości przy Kałuży

Maciej Kmita
Piłkarze Cracovii zagrają wreszcie przed swoją publicznością
Piłkarze Cracovii zagrają wreszcie przed swoją publicznością Andrzej Banaś
Po zwycięstwie 2:0 z Okocimskim Brzesko w sobotę (godz 19:45, transmisja w Orange Sport) "Pasy" zmierzą się z kolejnym beniaminkiem I ligi - Stomilem Olsztyn. To trzeci mecz krakowian z serii pięciu, jakie rozegrają w ciągu 15 dni, licząc od 18 sierpnia. - Jesteśmy do tego maratonu przygotowani. Skupiamy uwagę na tym, żeby zregenerować piłkarzy i wybrać optymalną "11" - zapewnia trener Wojciech Stawowy.

Nie będzie mógł skorzystać z Bartłomieja Dudzica, który w środowym meczu z Okocimskim obejrzał czerwoną kartkę. Do składu po dyskwalifikacji wraca za to Marcin Budziński. - "Dudu" jest w formie i strzela bramki, więc martwi mnie jego nieobecność. Jeśli to będą tylko dwa mecze kary, jego szczęście polega na tym, że gramy co trzy dni, więc pauzowałby tylko tydzień i w Ząbkach mógłby już grać. Bardzo cieszy mnie powrót "Budzika". To ważne ogniwo w moim zespole - mówi Stawowy.

Miejsce Dudzica zajmie najpewniej Edgar Bernhardt. Za słabiej dysponowanych Krzysztofa Danielewicza i Sebastiana Stebleckiego mogą wystąpić Budziński i Łukasz Zejdler. - Edgar nie jest jeszcze przygotowany, by przez 90 minut pracować na pełnych obrotach, ale jest też druga strona medalu - ambicja, która powoduje, że zapomina się o pewnych brakach i w meczu ich nie widać. Bez względu na to, ile, będzie grał, to dużo da, bo sporo potrafi - przekonuje Stawowy.

Dla Cracovii będzie to czwarty oficjalny mecz w sezonie, ale pierwszy na stadionie przy ul. Kałuży. Dla Stawowego to pierwsze spotkanie o stawkę na tym obiekcie w roli trenera "Pasów" od 4 grudnia 2005 roku i pamiętnego meczu we mgle z Koroną Kielce (2:3). - Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie ma dreszczyku emocji, ale na pewno będą go czuli też piłkarze i kibice. To będzie dla mnie duże przeżycie, bo znowu stanę w meczu o punkty na "ziemi świętej" - nie ukrywa Stawowy. - Ten stadion jest, bez dwóch zdań, piękniejszy, ale jego duch jest taki sam. Czuję, że tam jest coś, co przyciąga ludzi. Moim marzeniem jest, by powtórzyło się to, że na stadionie Cracovii nie będzie wolnych miejsc. Pamiętam takie mecze jeszcze z III ligi.

Powrót Stawowego do Cracovii oznaczał rewolucję w stylu gry, który w poprzednich sezonach był wręcz męczący. - Chciałbym, żebyśmy grali po "krakowsku", żeby nasza gra była przyjemna dla oka, ale przede wszystkim skuteczna - mówi Stawowy i dodaje: - W pełni zgadzam się z opiniami, że z samego klepania nie ma punktów. Przed nami jeszcze daleko droga i pracujemy nad tym, żeby z każdym meczem było coraz lepiej.

Przypuszczalny skład Cracovii: Pilarz - Struna, Żytko, Kosanović, Marciniak - Budziński, Szeliga, Boljević - Zejdler, Bernhardt, Straus.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska