Urzędnicy przygotowali program „Otwarty Kraków”, który jest skierowany do krakowian oraz cudzoziemców mieszkających w naszym mieście. Ma on pokazać pozytywne skutki imigracji i wielokulturowości. Program zakłada szereg administracyjnych działań (szczegóły w ramce), m.in. uruchomienie punktu informacyjnego w urzędzie miasta obsługiwanego w innym języku, walkę z zachowaniami ksenofobicznymi i rasistowskimi, kampanię społeczną, kształtowanie wrażliwości na różnorodność kulturową czy prowadzenie zajęć w szkołach poświęconych wielokulturowemu dziedzictwu miasta.
Zagrożenie multi-kulti
To ostatnie wzbudziło uwagę radnego PiS Michała Drewnickiego, który uważa, że w ten sposób chce się uczyć dzieci pożytków z tzw. multi-kulti.
- Zmiany dotyczące urzędu są w porządku. Ale jest trochę kontrowersyjnych rzeczy, np. takich że imigracja i wielokulturowość jest szansą dla Krakowa, o czym czytamy we wstępie programu. W związku z obecną sytuacją w Europie istnieje ryzyko, że będzie to negatywnie odebrane - mówi radny. Zarzuca też programowi, że promuje multi-kulti. Co to znaczy? - To sztuczne przekształcenie społeczeństwa z jedno w wielonarodowe i mówienie, że to jest lepsze - stwierdza. Krytykuje też zapisy o finansowym wspieraniu organizacji walczących z ksenofobią i rasizmem.
- Czy to rzeczywiście jest potrzebne? W Polsce mamy mało takich przypadków. Pokazały to chociażby niedawne Światowe Dni Młodzieży. Nie szukajmy na siłę problemów, tam gdzie ich nie ma - przekonuje radny, który nie wyklucza złożenia poprawek do programu. Dzisiaj na sesji rady miasta odbędzie się pierwsze czytanie uchwały w tej sprawie.
Z zarzutami radnego nie zgadzają się urzędnicy. - Jeśli chodzi o nasze intencję w stosunku do młodzieży, to chcemy pokazać historię Krakowa, w której miasto zawsze było wielokulturowe - zaznacza Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Jacka Majchrowskiego. - To, że Kraków był miastem tolerancyjnym, pozwoliło mu się rozwijać. Trudno zapomnieć, że wpływ na to mieli ludzie wielu kultur. Nie można tego łączyć ze sprawami ideologicznymi - dodaje.
„Otwarty Kraków” to program, który powstał w tym roku, m.in. w oparciu o konsultacje społeczne prowadzone na przełomie lutego i marca. Jest on aktualizacją strategii z 2012 roku, którą przygotowało stowarzyszenie Interkulturalni.pl. Jej głównym autorem jest dr Adam Bulandra, wiceprezes stowarzyszenia, specjalista od prawa migracyjnego.
Kraków przyciąga
- Liczba cudzoziemców w Krakowie będzie wzrastać. Teraz szacuje się ją na ok. 25 tys. Miasto przyciąga zagraniczne inwestycje, pojawiają się międzynarodowe korporacje. Wraz z nimi przybywają obcokrajowcy - zaznacza dr Bulandra, dodając, że w latach 90 przyjeżdżali do Krakowa najczęściej Wietnamczycy i Ormianie. Teraz są to Ukraińcy.
Dr. Adam Bulandra uważa, że „Otwarty Kraków” jest potrzebny. Jest natomiast przeciwny traktowaniu wielokulturowości jako ideologii.
- To stan rzeczywistości społecznej, w której osoby z różnych kultur zamieszkują to samo terytorium. Żeby na tym tle nie pojawiały się konflikty, potrzebna jest strategia - tłumaczy.
Jego zdaniem, Kraków nie przyciąga uchodźców, ale migrantów, którzy mogą być bardzo pożyteczni dla miasta i na których może ono budować swój dobrobyt. - Ten program jest też do nich skierowany. Ma promować edukację obywatelską, otwartą na drugiego człowieka - dodaje ekspert.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak podkreśla, że zdobywanie wiedzy o innych kulturach przez młodych ludzi, jest ważne, ale jednocześnie rozumie obawy radnego Drewnickiego. - Nie można na siłę opowiadać, że coś jest lepsze. Trzeba poznawać odmienne kultury czy religie, ale i zagrożenia z nich wynikające - uważa Barbara Nowak.
Zwolenniczką programu jest natomiast radna PO Teodozja Maliszewska. - Nie ma nic gorszego dla młodych ludzi niż ksenofobia - stwierdza. - Pamiętajmy, ile nacji mieszkało w Krakowie. Mieliśmy nawet prezydentów obcego pochodzenia. Czego my się boimy? Nie możemy nakładać klosza na młode pokolenie - mówi radna, będąca też wieloletnią nauczycielką.
„Otwarty Kraków”
Program ma szereg założeń, które mają być realizowane na bieżąco, a część z nich będzie wykonana w latach 2016-2018.
- uruchomienie punktu informacyjnego z poradami udzielanymi w językach obcych (do końca 2018);
- przetłumaczenie w BIP procedur niezbędnych dla obcokrajowców (do końca 2017);
- przygotowanie pakietu powitalnego dla cudzoziemców z broszurą informacyjną;
- kampania społeczna pokazująca wartość, jaką można czerpać z różnorodności i wielokulturowości wraz z serwisem internet-owym o migracji (do końca 2018);
- powołanie kapituły przyznającej „logo wielokulturowości” instytucjom działającym na rzecz tolerancji (do końca 2017);
- wprowadzenie do umów najmu czy dzierżawy zawieranych przez miasto klauzul antydyskryminacyjnych (do końca 2016);
- wspieranie organizacji pozarządowych;
- możliwość inicjowana procesu nadawania nazw ulicom, placom odnoszących się do cudzoziemców i mniejszości etnicznych;
- kształtowanie wrażliwości na różnorodność kulturową;
- konkurs dla uczniów z wiedzy o mniejszościach zamieszkujących Kraków oraz konkurs dla uczniów cudzoziemskich z wiedzy o Krakowie i jego historii;
- wspieranie Pogromców Bazgrołów w walce z mową nienawiści na murach.
