
Krakowski policjant Marcin Ż. aresztowany i skazany za współpracę z kibolami Cracovii.

1. Kraków i kibole
Marcin Ż. przeszedł na złą stronę i przekazywał informacje kibolom z Cracovii. 34-letni policjant z ośmioletnim stażem przyznał się do rozboju na mężczyźnie z krakowskiego klubu "Rotunda", a także do przekazywania służbowych informacji m.in. znajomemu kibolowi Cracovii Piotrowi B. ps. Stevens. Proceder trwał kilka miesięcy. Funkcjonariusz znalazł się w zainteresowaniu policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych po tym, jak pojawiły się plotki, że do policyjnej siłowni przyprowadza znajomych ze środowiska kiboli oraz nielegalnie dorabia jako ochroniarz w "Rotundzie". Marcin Ż. poddał się karze 3 lat więzienia w zawieszeniu na 6 lat. Miał też do zapłacenia grzywnę w wysokości 5 400 zł.

2. Proszowice i łapówki
Czterej policjanci zostali skazani za wzięcie łapówek i karmy dla psów. Sąd Okręgowy w Krakowie 5 stycznia br. utrzymał w mocy wyrok skazujący policjantów z proszowickiej drogówki, którzy brali łapówki od kontrolowanych kierowców. Prokurator chciał dla nich bezwzględnych kar więzienia, obrona wnosiła o uniewinnienie, ale sąd nie zmienił wyroku I instancji, czyli Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej Huty. Orzeczenie jest prawomocne. Rekordzista w ciągu miesiąca skusił się 29 razy na wzięcie korzyści od kierowców. Jedna kobieta zaproponowała wręczenie rzeczowej korzyści finansowej, a policjant polecił, by to, co dla niego ma, wrzuciła do rowu. Potem powiedział o tym koledze i później podjechali odebrać prezent. Okazało się, że były to próbki karmy dla psa. Sąd Rejonowy dla Krakowa Nowej Huty w 2015 r. skazał kierowców za wręczenie korzyści policjantom na kary więzienia w zawieszeniu. Podobne wyroki usłyszeli dwaj funkcjonariusze. Potem w 2018 r. wyrok za przyjmowanie łapówek i poświadczanie nieprawdy w mandatach usłyszało kolejnych czterech kolejnych policjantów z Proszowic.

3. Kraków i strzały
Przed krakowskim sądem trwa proces policjanta z krakowskiej drogówki Łukasza B. oskarżonego o przekroczenie uprawnień i spowodowanie ciężkich obrażeń u mężczyzny, którego 22 stycznia 2019 r. postrzelił w trakcie interwencji. W sumie funkcjonariusz oddał 10 strzałów, jeden okazał się celny. Ranny przeżył, choć miał uszkodzoną wątrobę i żebra. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Odpowiada z wolnej stopy. Jak podaje Piotr Szpiech, rzecznik Komendy Miejskiej Policji Krakowie, w stosunku do Łukasza B. było prowadzone postępowanie dyscyplinarne i zakończyło się 7 sierpnia 2020 r. uznaniem policjanta za winnego naruszenia dyscypliny służbowej. Stwierdzono m.in., że oddał nieuprawnione strzały z broni służbowej w kierunku uciekającego Patryka M. Policjantowi została wymierzona kara w postaci ostrzeżenia o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku. Czasowo wstrzymane są jego awanse, a jego uposażenie zostało obniżone (maksymalnie - na ile pozawala na to Ustawa o Policji).