Ostatnim mocnym akcentem szczytu był panel nt. nowego ładu ekonomicznego po kryzysie, z udziałem zdobywcy nagrody Nobla Edmunda Phelpsa. Mimo wczesnej pory sala wypełniła się po brzegi. Nie dopisał natomiast były premier Kazimierz Marcinkiewicz.
Jeszcze w czwartek, choć bez świeżo poślubionej Isabel, przechadzał się dumnie po deptaku, prezentując nagabującym go przechodniom nową obrączkę. Tego samego dnia wieczorem bawił na bankiecie. W piątek miał wziąć udział w dyskusji na temat "Bezpieczeństwo informacji - państwo i gospodarka". Nie pojawił się jednak na panelu.
Przez trzy dni forum znane twarze stanowiły nie lada atrakcję krynickiego deptaka. Kuracjusze polowali na Aleksandra Kwaśniewskiego, Jerzego Buzka czy Lecha Wałęsę, żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Uczestnicy obrad chętnie opuszczali zresztą sale plenarne.
Podczas krynickiego forum kwitło życie towarzyskie: zarówno na deptaku, jak i wieczorami, na imprezach. Jak podkreśla Krzysztof Krzysztofiak, prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, na tym właśnie polega sens krynickiego forum.
- Tu ważna jest atmosfera. W Krynicy politycy, ekonomiści, prezesi wielkich firm mogą się spotkać i na luzie porozmawiać. To jedyne takie miejsce w Polsce - mówi.
