Krynica-Zdrój. Lokalni artyści chcą przywrócenia pergoli wystawowych w dawne miejsce. Nawet aktor Rafał Królikowski skomentował sprawę

Lokalni twórcy i artyści mieli swoje niezmienne miejsce do wystawiania rzeźb, obrazów czy zdjęć. Można było zrobić tam swoją kartkę pocztową przy popularnym wozie z konikiem, kupić ceramikę czy inne regionalne przedmioty. Pergola w pobliżu pomnika Mickiewicza na stałe wpisała się w krajobraz uzdrowiska. Funkcjonowała tam od 20 lat, a od 15 lat twórcy mogli wystawiać się tam bezpłatnie.

To jednak zmieniło się wraz z remontem deptaka, punkt wystawowy został rozebrany i już nie powrócił na swoje miejsce. W zamian twórcy otrzymali nowe stoiska, które znajduje się nieopodal, dokładnie 50 metrów dalej. Artyści uważają, że ustawiono je tam, gdzie turyści i wczasowicze bywają sporadycznie. Chcą odzyskać swoje miejsce pracy.

- „Pergola zastępcza" nie spełnia naszych oczekiwań i nie nadaje się do wystawiania naszych prac, dlatego wielu z nas musi szukać miejsc zastępczych na prywatnych posesjach, gdzie płacimy bardzo wysokie opłaty - brzmi fragment pisma skierowanego do dwóch komisji gospodarki przestrzennej, ładu i porządku publicznego oraz uzdrowiskowej, podpisany przez krynickich artystów.

Pergola wtopiła się na dobre w klimat krynickiego deptaka, a jej brak to wielka strata dla turystów i samych Kryniczan, co potwierdzają mieszkańcy. Twórcy regionalni nie wyobrażają sobie, że miejsce z którym od lat są związani zniknęło bezpowrotnie i kolejny raz proszą o interwencję. Na ich apel odpowiedziała radna Krynicy-Zdroju Iwona Grzebyk-Dulak.

- W tym roku grupa artystów po raz kolejny zawnioskowała do burmistrza i radnych, tym razem w formie pisemnej. Jak podkreślali w innym wniosku kierowanym do burmistrza i do wiadomości radnych, pergolę wystawienniczą zlikwidowano, a mimo to na deptaku prowadzona jest działalność w licznych punktach handlowych czy też w formie jarmarków - informuje radna, która wraz z innymi skierowała wniosek do burmistrza o przywrócenie pergoli w pierwotnej lokalizacji.

Mieszkańcy nie potrafią zrozumieć dlaczego zniknęła.

Post radnej Grzebyk-Dulak, który opublikowała na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych skomentował znany aktor Rafał Królikowski, który od lat odwiedza Krynicę.

- To fajne, stałe miejsca nadające oryginalnego charakteru Krynicy! A Pan Janusz Kłapyta - fotograf , który tam jest od dziesiątków lat - to żywa, dowcipna historia Krynicy - napisała aktor.

Czy jest szansa, że stoiska jednak wrócą?

- Postawiliśmy ściany pergolowe do wieszania obrazów, są wykonane na wzór tych poprzednich i znajdują się 50 metrów dalej także na płycie głównej deptaka. Większość twórców ludowych nie chce tam wystawiać swoich dzieł, twierdzą że tam nie ma ruchu, dlatego też jedna stoi pusta. Nie zamierzamy jednak zmieniać ich lokalizacji - mówi nam Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju.