Krzysztof Hajduk: Nie ma przyjemności w oglądaniu Cracovii

Kreatywny Pelle van Amersfoort

To był pierwszy ligowy mecz w tym sezonie, w którym nie zdobyła gola, wcześniej zdarzyło jej się to w spotkaniu przeciwko Malmoe w I rundzie eliminacji Ligi Europy i w meczu o Superpuchar z Legią (0:0, karne 5:4). Jaki jest więc potencjał ofensywny zespołu?
- Patrząc na Cracovię, to widać, że ma zawodników, którzy nieźle grają, kreują sytuacje, ale mi brakuje zespołu jako całości – mówi Krzysztof Hajduk, były pomocnik Cracovii. - Są poszczególni zawodnicy, ale gra „Pasów” mnie nie przekonuje w dalszym ciągu. Jest problem. Brak chemii między zawodnikami, to jest zlepek, gra trzech, czterech Polaków. Mam wrażenie, że nie do końca jest tak, jak być powinno. Kreatywni zawodnicy? Przede wszystkim Pelle van Amersfoort. Widać, że to piłkarz doskonale wyszkolony technicznie.

„Pasom” brakuje strzelca numer jeden. Tomas Vestenicky, Sergiu Hanca i wspominany van Amersfoort strzelili po dwa gole, a 14 strzelonych bramek rozkłada się na aż 11 zawodników! Cracovia została teraz z trzema napastnikami, bo do końca roku wypadł Marcos Alvarez.
- Szkoda, że nie ma lidera, który gwarantuje, że strzeli sam 6 – 8 bramek – ubolewa Hajduk. - Dobrze, że bramki się rozkładają, ale brakuje takiego zawodnika, na którym można byłoby to oprzeć. Sądzę, że będzie ciężko przejść w ten sposób cały sezon, ale jak się nie ma takiego zawodnika, to trzeba przyjąć, co się ma. Z pewnością nie będzie to tak skuteczne, że da co tydzień trzy punkty. Gdyby było tak, że wielu strzela, a byłby wiodący zawodnik, to w każdym meczu padałaby jedna, dwie bramki dla Cracovii. Najbardziej przekonuje mnie van Amersfoort, a jeśli chodzi o napastników „Pasów” to nie podejmuję się oceny. Od tego jest trener Probierz, który widzi zawodników na co dzień na treningach, rola trenera jest kluczowa. Szkoda Alvareza, bo dobrze wyglądał, np. w meczu o Superpuchar, podobał mi się.

Brakuje Gola

Hajdukowi najbliżej do zawodników grających na pozycji rozgrywającego, bo sam pełnił taką rolę na boisku.
- Cracovia nie ma takiego zawodnika – mówi ekspert. - Czy da się grać bez klasycznej „10”? Kilka meczów tak, ale całego sezonu nie da się. W ubiegłym sezonie role rozgrywającego przejmował na siebie Janusz Gol, mimo że to nie jest rozgrywający. Teraz bardzo go brakuje, wiązał defensywę z ofensywą, łączył zadania, umiał wyprowadzić, zagrać piłkę, podłączyć się do ataku. W zimie Cracovia powinna się rozglądnąć za takim piłkarzem. Jest wprawdzie Sadiković, grający na pozycji Gola, ale jeszcze nie wiemy o nim za wiele.

Pozbycie się Wdowiaka to błąd

Cracovia miała mocne skrzydła – Sergiu Hankę i Mateusza Wdowiaka. Teraz nie ma zawodników tej klasy, bo Hanca jest kontuzjowany, a Wdowiak odsunięty od pierwszej drużyny.

- Pozbycie się takiego zawodnika jak Wdowiak nie służy dobrze ani drużynie, ani klubowi – uważa Hajduk. - Jeszcze nie odszedł, ale wiadomo, jaka jest sytuacja. Mając takiego chłopaka, z takim potencjałem, który zrobił tak dużo dla Cracovii i nie wystawianie go, to strzelanie sobie w stopę. Skoro mam kogoś sprawdzonego, to staram się by został w drużynie i pomagał Cracovii, a nie zsyłam go do rezerw.

Podsumowując dokonania po 10 kolejkach, to tragedii nie ma, jest 9 punktów w tabeli, a tak naprawdę 14 zdobytych punktów na boisku, ale nie ma wielkiej przyjemności w oglądaniu Cracovii. Powinien być środek tabeli, ale szału nie będzie, nie ma się nad czym rozwodzić.

Sportowy24.pl w Małopolsce