Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Piątek: W meczu z Pogonią testowaliśmy nowe ustawienie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Krzysztof Piątek (Cracovia)
Krzysztof Piątek (Cracovia) Anna Kaczmarz
W meczu z Pogonią Szczecin najlepszy strzelec Cracovii Krzysztof Piątek powiększył swój dorobek strzelecki z 20 do 21 goli, ale jego zespół przegrał 1:4.

Być może był to ostatni występ zawodnika na polskich boiskach bo nie jest tajemnicą, że szykuje się do zagranicznego transferu. Krzysztof Piątek zakończył sezon z 21. bramkami na koncie. To bardzo dobry wynik napastnika Cracovii. Gdyby wykazał się skutecznością taką, jak w kilku poprzednich spotkaniach, miałby o kilka bramek więcej, ale tego dnia nie był najlepiej dysponowany. Zresztą jak cały zespół.
- Na pewno chcieliśmy wygrać, ale ten mecz był dla wszystkich testem, zmieniliśmy ustawienie, zagraliśmy trochę inaczej – mówi napastnik. - Szkoda tego spotkania, ale nie zmieniło ono niczego w tabeli.

Zapewne był to ostatni występ Piątka w Cracovii, który marzy o zagranicznym transferze, choć sam jeszcze się zastrzega.
- Nie wiem czy to był ostatni mecz – mówi. - Jeśli tak, to na pewno sentymentalny. Dziękuję Cracovii, że pomogła mi się wypromować. Czy wyjadę? Wiele zależy od oferty. Na razie nic nie wiem. Mam taki układ z menedżerami, że będę rozmawiał z nimi dopiero po sezonie. Wspólnie podejmiemy decyzję. Jeśli chodzi o wymarzony kierunek to są to najlepsze ligi: włoska, hiszpańska, niemiecka czy angielska.

21 goli to świetny wynik, Piątek okazał się najskuteczniejszym Polakiem w ekstraklasie.
- Na pewno 21 bramek brałbym „w ciemno” przed sezonem, ale choćby w tym spotkaniu mogłem strzelić ze dwa gole więcej – zauważa. - W innych spotkaniach również. Nie ma jednak co gdybać, każdy napastnik, nawet najlepszy na świecie marnuje sytuacje. Przede mną sporo nauki, chcę się rozwijać.

Które bramki były dla piłkarza najważniejsze?
- Te, które dawały trzy punkty, jak ta w meczu z Arką, Sandecją – wspomina zawodnik.
Piątek tylko przez 7 dni był na liście zawodników mających szansę gry na mundialu w Rosji. Wraz z dwoma innymi piłkarzami – Damianem Kądziorem i Maciejem Makuszewskim został skreślony przez trenera Adama Nawałkę już teraz.
- Nie jestem rozczarowany – mówi. - Pracowałem na to, by znaleźć się w kadrze, ale jest duża konkurencja wśród napastników. Ciężko było się przebić. Będę walczył, by kiedyś w tej reprezentacji zagrać. Trener dzwonił do mnie i poinformował, że to jeszcze nie czas.

Na pewno zrobił postęp w ciągu tego sezonu.
- Inaczej się zachowuję w pojedynkach z obrońcami, pod bramką rywala – potwierdza. - Wiele sytuacji wykorzystałem. Wiem, że sufit mam wysoko i będę się starał jeszcze podciągnąć.
Piątka zabrakło wśród trzech nominowanych najlepszych napastników sezonu.
- Nie wiem co o tym myśleć – mówi. - Skoro jest to plebiscyt indywidualny, to chyba widać, kto więcej bramek strzelał… Ale ja nie mogę nic z tym zrobić. Wiadomo, że Carlitos wygra tę konkurencję.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska