https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Kokoszka: Chrześcijanin jest eko

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Ks. Marcin Kokoszka przy Centrum Pielgrzymowania ustawił punkt ładowania pojazdów na prąd
Ks. Marcin Kokoszka przy Centrum Pielgrzymowania ustawił punkt ładowania pojazdów na prąd Katarzyna Gajdosz
Przy ołtarzu papieskim powstał pierwszy na Sądecczyźnie punkt ładowania aut na prąd za „co łaska”

Ekologia nie polega na przykuwaniu się do drzew. To nowy sposób myślenia. Szanujemy przyrodę, ale i korzystamy z nowych technologii - mówi ks. Marcin Kokoszka, dyrektor Diecezjalnego Centrum Pielgrzymowania Opoka w Starym Sączu. Właśnie otworzył punkt ładowania pojazdów elektrycznych. To pierwsze na Sądecczyźnie miejsce, gdzie za darmo można załadować ekologiczne auta na prąd.

Słowacy jeżdżą na prąd

- Takich punktów jest sporo na Słowacji, gdzie samochodów elektrycznych przybywa. A nas przecież odwiedzają Słowacy. Teraz mogą do nas przyjechać bez stresu, że zabraknie im prądu na powrót do domu - zauważa ks. Marcin Kokoszka.

Podkreśla, że wartości ekologiczne są bliskie wartościom chrześcijańskim, dlatego Opoka postawiła na taką formę ich promocji. Już wcześniej na ołtarzu papieskim zamontowano elektrownię słoneczną o mocy 22 kW, która dostarcza prąd dla Centrum Pielgrzymowania. Teraz również będzie zasilać punkt ładowania pojazdów.

Tomasz Sławiński, który zajmuje się elektryką w Centrum Pielgrzymowania Opoka, mówi, że załadowanie samochodu elektrycznego do pełna w punkcie przy ołtarzu papieskim trwa od półtorej do pięciu godzin.

- To zależy od rodzaju samochodu - mówi. Zaznacza, że nie jest to punkt szybkiego ładowania. Takich w Polsce jest zaledwie dziesięć. Mają moc 80 kW i pozwalają załadować samochód w pół godziny.

- Mam nadzieję, że takich punktów będzie coraz więcej, podobnie jak samochodów elektrycznych - mówi ksiądz Kokoszka, choć przyznaje, że on jeszcze takiego auta nie ma. - Ale jestem wielkim fanem motoryzacji elektrycznej. Sam staram się natomiast jeździć jak najwięcej na rowerze - dodaje. Dlatego otworzył przy Opoce wypożyczalnię rowerów. - Można przyjechać do nas do Centrum samochodem elektrycznym, a na czas ładowania auta przesiąść się na rower i zwiedzić Stary Sącz oraz okolice. Przygotowujemy już mapki z wytyczonymi trasami - opowiada.

Stacje na blokowiskach?

Proekologiczne inicjatywy ks. Marcina Kokoszki chwali Leszek Gieniec. Należy do nielicznych sądeczan, którzy jeżdżą samochodami elektrycznymi. On ma ich trzy, a wszystkich w Nowym Sączu jest około 12. Ich właściciele ładują pojazdy najczęściej w przydomowych garażach.

- Takie punkty ładowania, jak przy Centrum Pielgrzymowania, powinny być na każdym blokowisku - uważa Gieniec. Jego zdaniem mieszkańcy bloków, nie mając gdzie załadować auta elektrycznego, nie będą w nie inwestować.

- Choć to naprawdę opłacalna inwestycja, bo przejechanie stu kilometrów samochodem elektrycznym to koszt około 4 zł. Im więcej osób będzie jeździć takimi autami, tym większa korzyść dla wszystkich, bo będziemy oddychać czystym powietrzem - mówi Leszek Gieniec.

W ubiegłym roku Leszek Gieniec wystąpił z projektem budowy stacji doładowania pojazdów elektrycznych w ramach budżetu obywatelskiego. Pomysł jednak przepadł z przyczyn formalnych.

Niech inni inwestują

- Ksiądz Marcin Kokoszka dostrzegł potencjał ekologiczny, ale też turystyczny w tworzeniu takich punktów doładowań, szkoda, że władze miasta Nowego Sącza, którym na tym powinno szczególnie zależeć, tego nie widzą - komentuje Gieniec.

Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta Nowego Sącza, informuje, że miasto wspiera ekologię, zachęcając potencjalnych inwestorów do budowy stacji szybkiego ładowania na terenie Nowego Sącza.

- Uzyskaliśmy wstępną deklarację firmy Greenway Polska, że nasze miasto znajdzie się w planie inwestycyjnym firmy w kolejnym etapie budowy ogólnopolskiej sieci stacji szybkiego ładowania dla samochodów elektrycznych - informuje.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość Starego Sącza
Bardzo nieprzyjemny człowiek! Krzykacz, Cwaniak! Kolejny dzięki, któremu ludzie odwracają się od kościoła.
Niby biznesmen ale z kościołem katolickim nie ma nic wspólnego....
Przykre ale prawdziwe....
o
old44
80% energii elektrycznej w Polsce produkowanych jest z elektrowni węglowych. Cóż więc z tego, że będziemy jeździć samochodami elektrycznymi jeśli do produkcji prądu trzeba spalić więcej węgla zwiększając tym samym zanieczyszczenie atmosfery. Dzieło zacząć należy od produkcji prądu ze źródeł odnawialnych -ten Wasz kolektor słoneczny spełnia ten warunek. Ale to musi być robione na skalę masową, wtedy będzie to sensowne. Wspaniale natomiast jest propagowanie jazdy rowerami, a ponieważ najlepszą metodą jest przykład, marzeniem moim jest ujrzenie jadącego rowerem biskupa w stroju pontyfikalnym.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska