Jak przekazało Radio RDN, ewentualne objęcie sterów w klubie przez nowego właściciela mogłoby nastąpić nie wcześniej niż od stycznia przyszłego roku. By doszło do ostatecznej decyzji w tej sprawie nieodzowne są szczegółowa analiza finansowa i audyt spółki MKS Sandecja. Klub miałby zostać przejęty za symboliczną „złotówkę”.
Obecny na środowym spotkaniu Marek Kwiatkowski, pełnomocnik Zbigniewa Szubryta, zauważył, że nie wiadomo obecnie czy biznesmen miałby przejąć 100 czy 51 procent klubowych akcji. Jego plany są jednak bardzo ambitne, a powrót na pierwszoligowe „salony” miałby zająć sądeczanom trzy lata.
- Pan Szubryt chce w trzy lata doprowadzić klub do 1. ligi. Jest szansa, by to się udało, ale trzeba działać już teraz. Nie można zmarnować okresu jesiennego, by nie okazało się, że nie ma już żadnych szans na awans do 2. ligi (cyt. za RDN) – powiedział Kwiatkowski dodając, że jego klient jako osoba konkretna, już wcześniej chciałby zasiadać w zarządzie spółki.
Jak dodał członek komisji, miejski radny (PiS) Michał Kądziołka w rozmowie z naszą gazetą, poniekąd nie ma co dziwić się oferentom, że zdecydowali się na rezygnację z dalszych starań o klub.
- Powinien z nimi rozmawiać prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, tak jak teraz z Panem Szubrytem powinien negocjować wszelkie kwestie. Jako komisja spotkaliśmy się dopiero drugi raz. Oferta Zbigniewa Szubryta cechuje się wysokim poziomem ogólności – przyznaje radny Kądziołka.
To na wniosek naszego rozmówcy komisja wystąpi do jedynego podmiotu z prośbą o konkretną ofertę na piśmie, by można ją było w trybie obiegowym zaakceptować.
- Do końca roku nikt nie zakupi udziałów w MKS Sandecji. Pan Szubryt chce wejść do klubu najpierw na 3 miesiące, by zobaczyć jak to wszystko wygląda i funkcjonuje od środka, a ewentualnie potem przystąpić do tych konkretnych negocjacji – podsumowuje.
A jak wyglądałaby strona finansowa całego przedsięwzięcia? W pierwszym sezonie zakładane wsparcie Zbigniewa Szubryta miałoby sięgnąć kwoty ok. 2 mln zł.
Z chęci przejęcia klubu już wcześniej zrezygnował przedsiębiorca z Wielkiej Brytanii Marek Niedźwiedź publikując początkiem lipca wielce wymowne oświadczenie z frazą „mam dość” narzekając w nim m.in. na fatalny poziom komunikacji z miejskimi urzędnikami. Z kolei środowe spotkanie z duetem Arkadiusz Aleksander-Grzegorz Stawiarski nie trwało długo. Aleksander przekazał, że nie chce rywalizować z Szubrytem, z którym w przeszłości miał okazję współpracować. Ponadto nie podobała im się m.in. kwestia żegnania ważnych dla klubu osób.
- Oto piękne i nietypowe pojazdy Kordiana, gwiazdy disco polo spod Nowego Sącza
- Sławomir i Kajra tak wyglądali zanim zyskali sławę
- Co hodują sądeczanie? Pytony, boa, pająki. Piękne i niebezpieczne zwierzęta
- Niektóre mają mroczną historię. Te budynki mają nawet po 100 lat i nadal zachwycają
- 18-letnia Martyna pokazała wielką formę w Hiszpanii! Ma srebro MŚ w bikini fitness
- Ma niezwykły talent. Emilia Dubiel ze Starego Sącza znów mistrzynią!
Bądź na bieżąco i obserwuj
