Maks ze Swarzędza założył na Facebooku profil "Jaglak", na którym zamieszczał treści obraźliwe na temat Karmowskiego. Jednak nie tylko o samym kulturyście, ale także o jego rodzinie. Dla Kamrowskiego to było już za dużo i postanowił odszukać swojego hejtera.
- O mnie można mówić i pisać różne rzeczy, ale jeśli uderza to bezpośrednio w moją rodzinę, to muszę zareagować tak, jak zareagowałem tym razem. Zajęło mi prawie dziesięć miesięcy, żeby znaleźć Maksa, skierować pozew do sądu o odszkodowanie i żeby prokuratura przyjęła sprawę jako karną - powiedział Karmowski na filmie, który opublikował na YouTube pod tytułem "Zanim coś zrobisz..., pomyśl!!!".
Pod filmem znalazł się opis kulturysty.
"Dziś filmik z Maksem, który był twórcą strony obrażającej mnie i moją rodzinę, publikując przeróbki zdjęć i treści pedofilskie. Niech ten film będzie przestrogą, że nikt w internecie nie jest anonimowy, a czyny mogą nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje. Ja odstąpiłem od złożenia pozwu o odszkodowanie, bo Maks jest młody i nic chcę rujnować życia całej jego rodzinie. Kara jaką poniesie będzie uderzała bezpośrednio w jego osobę i zapamięta ją na całe życie!!!"
Karmowski pokazał, że hejterzy nie są bezkarni i anonimowi, a za obrażanie można ponieść surową karę. Postanowił ukarać samego Maksa, który był winny całej sytuacji, a nie jego rodziców.
- Wiem, że odszkodowanie, które mieliby mi wypłacić zrujnowałby im życie - mówi Karmowski. - Dlatego Maks odpracuje 400 godzin w hospicjum, gdzie będzie musiał pomagać w opiece nad starszymi schorowanymi ludźmi. Oprócz tego dołożyliśmy mu z tatą Maksa jeszcze jedną karę, będzie pomagał ojcu w jego warsztacie przy naprawie samochodów.
Karmowski jest popularnym kulturystą, na swojej stronie na Facebooku ma ponad 350 tysięcy polubień. W swoim dorobku ma piąte miejsce na mistrzostwach świata, wicemistrzostwo Europy, a także mistrzostwo i Puchar Polski. Jest dietetykiem, trenerem osobistym i prowadzi siłownię na Oruni.
Follow https://twitter.com/baltyckisport