Ważne tylko, żeby "kanarom" nie pokazć SMS-a od rozwścieczonej teściowej lub pikantnych wyznań naszej dziewczyny. Trzeba także mieć nadzieję, że tuż przed kontrolą nie padnie nam bateria w aparacie. Dzięki tak zwanemu mobiletowi oszczędzimy sobie noszenia garści drobnych do tramwajowych biletomatów czy kłótni z motorniczym, dlaczego nie ma wydać ze stówy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Regularna demolka w Nowej Hucie:przystanek i auta do kasacji