Już od soboty na cmentarzu parafialnym w Gorlicach prowadzona będzie kwesta na prace konserwatorskie przy zabytkowych pomnikach. To trzecia już taka zbiórka. W końcu po latach udało się zmobilizować grupę ludzi, której nieobojętny pozostał los rozpadających się zabytkowych pomników i nagrobków. A mamy o co dbać. - Za najstarszy pomnik nagrobny przyjmuje się figurę Matki Bożej trzymającą krzyż, znajdującą się na grobie Heleny z Kosibowiczów Tokarskiej, postawiony w 1860 roku - przypomina Andrzej Ćmiech, nasz lokalny historyk.
W tym roku udało się wysłać do renowacji postać aniołka z nagrobka Marii Krystyny Augustynówny. Zajmą się nią studenci Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Renowacji poddana została także figura z nagrobka wspomnianego przez Andrzeja Ćmiecha. - Planowaliśmy jeszcze wyprostowanie trzech innych grobowców, ale nie udało nam się to niestety - przyznaje z kolei Andrzej Welc, jeden z inicjatorów zbiórki.
W przyszłym roku, jeśli uda się oczywiście zebrać wystarczającą kwotę, renowacji zostanie poddany nagrobek wiceburmistrza Wojciecha Kosiby. - Chcielibyśmy, by w kosztach partycypował również urząd miejski - zapowiada Welc. Plany obejmują również nagrobek innego burmistrza Emila Wolniewicza. - W tym przypadku chcielibyśmy zaangażować gorlickie środowisko prawnicze - mówi Andrzej Welc.