https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Królowa okopów" będzie produkowana w Gorlicach. To będą pierwsze w pełni polskie pociski kalibru 155! Historyczny projekt zbrojeniówki

Halina Gajda
Opracowanie:
Military Material/Pixabay
PGO Kuźnia Glinik jest uczestnikiem dużej zbrojeniowej produkcji, która w zamierzeniu ma uniezależnić Polskę od produkcji licencyjnej. Chodzi konkretnie o pociski artyleryjskie kalibru 155 milimetrów. Po latach intensywnych prac, pocisk wkracza w fazę prototypowania, a następnie trafi na testy poligonowe.

Znawcy tematu o wspomnianym pocisku mówią „Królowa okopów Ukrainy”. Jego produkcja zaś została nazwana historycznym projektem dla polskiego przemysłu obronnego, który wynika ze współpracy Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia i PGO

- Po latach intensywnych prac pocisk wkracza w fazę prototypowania, a następnie trafi na testy poligonowe – czytamy w komunikacie nadesłanym przez PGO.

Dzięki posiadanym zakładom produkcyjnym w Gorlicach, Piotrkowie Trybunalskim, Lesznie, Zielonej Górze oraz Śremie, PGO może z powodzeniem realizować najbardziej wymagające kontrakty, w tym na potrzeby branży zbrojeniowej.

PGO i produkcja na potrzeby braży zbrojeniowej

Kilka tygodni temu głośno było o PGO z racji tego, że to właśnie w Gorlicach zostało odlane serce Vox Patris, największego kołysanego dzwonu na świecie. Tym razem PGO wspominana jest w zupełnie innym kontekście, a mianowicie chodzi o współpracę z przemysłem obronnym.

- Działania wojenne w Ukrainie zmieniły myślenie o artylerii lufowej, postrzeganej przed wybuchem konfliktu, jako odchodzącej w zapomnienie na korzyść artylerii rakietowej. Od tego czasu pokazała ona swoją siłę oddziaływania na przeciwnika, a kaliber 155 mm okazał się zaporą nie do przecenienia. Dlatego ponad dwuletnia współpraca z Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia polegała na opracowaniu stuprocentowo polskiego korpusu pocisku kalibru 155 mm. I dziś jesteśmy na przedostatnim etapie tych prac – mówi Andrzej Bulanowski, wiceprezes zarządu ds. handlowych w PGO.

Zgodny z normami NATO, w pełni polski korpus największego kalibru amunicji ma przede wszystkim uniezależnić nas od produkcji licencyjnej, dać nam autonomię w tym zakresie wolną od obwarowań stawianych przez licencjodawcę.

PGO przygotowuje się do produkcji pocisku

PGO zajęła się stroną technologiczną i przygotowaniem do produkcji korpusu pocisku, a Wojskowy Instytut Techniczego Uzbrojenia odpowiada za część konstrukcyjną oraz przeprowadzenie testów i badań.

- Za nami udane wdrożenie do seryjnej produkcji pierwszego, kutego korpusu moździerzowego 60 mm czy uruchomienie w PGO produkcji aluminiowej odkuwki dna pocisku 155 mm, tak zwany Boat Tail. Obecnie na etapie testów poligonowych znajdują się korpusy moździerzowe kalibru 120 mm. Równolegle biegły prace nad stworzeniem polskiej konstrukcji korpusu pocisku kalibru 155. Na ukraińskim froncie zużywa się jej tysiące sztuk dziennie. Widząc rosnące zagrożenia, znacząco przyspieszyliśmy prace konstrukcyjne i kilka dni temu przekazaliśmy PGO dokumentację techniczną części metalowych do największego polskiego pocisku artyleryjskiego – mówi płk dr inż. Paweł Sweklej, Dyrektor Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia.

Obecnie PGO przygotowuje dokumentację technologiczną do budowy prototypów wspomnianej amunicji. Prace badawczo-rozwojowe w PGO zakończą się na przełomie 2025/2026, a testy poligonowe przypadną na rok 2026.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska