https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Tarnowie podpisano list intencyjny w sprawie produkcji materiałów wybuchowych w Polsce. To szansa na wyjście z kryzysu dla Grupy Azoty

Paweł Chwał
List intencyjny dotyczący zwiększenia możliwości produkcyjnych materiałów wybuchowych w Polsce podpisali w Tarnowie przedstawiciele spółek Skarbu Państwa w obecności ministrów MON i Aktywów Państwowych
List intencyjny dotyczący zwiększenia możliwości produkcyjnych materiałów wybuchowych w Polsce podpisali w Tarnowie przedstawiciele spółek Skarbu Państwa w obecności ministrów MON i Aktywów Państwowych Paweł Chwał
Grupa Azoty włączy się w produkcję materiałów wybuchowych, które stanowić mają komponent różnego rodzaju wyrobów zbrojeniowych. W poniedziałek (18 listopada) w Tarnowie podpisany został w tej sprawie list intencyjny pomiędzy Grupą Azoty, Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. To z jednej strony szansa na zwiększenie mocy produkcyjnych amunicji na krajowym rynku, a jednocześnie pomysł na wyciągnięcie chemicznego potentata z zapaści finansowej.

Chcą wybudować fabrykę amunicji w Polsce. "To kluczowe dla naszego bezpieczeństwa"

Podczas wtorkowego (19 listopada) posiedzenia Rady Ministrów zostanie przedstawiony projekt ustawy o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. Chodzi o kwotę około trzech miliardów złotych.

- Zdecydowaliśmy się na procedowanie tego projektu w trybie ustawy, gdyż uznajemy to za kluczowe dla naszego bezpieczeństwa. Będzie to przełomowa ustawa, krok milowy w naszych działaniach na rzecz bezpieczeństwa państwa. Wszystkie siły i środki zostaną skierowane po to, aby Polska zyskała te zdolności – mówił w poniedziałek w Tarnowie Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.

Okazją było podpisanie listu intencyjnego między Azotami a PGZ, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu w sprawie zwiększenia możliwości produkcyjnych materiałów wybuchowych w naszym kraju.

- Polska jest na tyle dużym krajem, że powinna być w stanie samodzielnie produkować amunicję kalibru 155 milimetrów. Naszym celem jest nie jedna fabryka, ale więcej. Będziemy o tym rozmawiać z naszymi partnerami z NATO i UE, aby połączyć siły - zaznaczył wicepremier.

Państwowe spółki będą współpracować

Jak wyjaśniał szef MON, zapotrzebowanie na nitrocelulozę w Europie wynosi obecnie ok. 27 tys. ton rocznie, z projekcją wzrostu do 44 tysięcy.

- Polska dziś w tym nie bierze udziału. Mamy zdolności do produkcji prochu, ale nie mamy zdolności do produkcji nitrocelulozy czy prochu wielobazowego. (…) Jak można szczerze mówić o podnoszeniu bezpieczeństwa bez zdolności produkcyjnych amunicji, bez której się nie da wygrywać konfliktów zbrojnych? – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.

List intencyjny podpisały spółki nadzorowane przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, które, poza MON, również mocno zaangażowało się w ten projekt.

- Ten list to dopiero pierwszy krok. Razem z panem premierem wypracowaliśmy ustawę, która pozwoli na sfinansowanie fabryki amunicji. Mam na myśli szereg zakładów, które po pierwsze zwiększą liczbę produkowanej amunicji, a po drugie, co jest niezwykle istotne, spolonizują łańcuch dostaw. Tak, żebyśmy byli możliwie niezależni. Jest to element naszego bezpieczeństwa – podkreślał Jakub Jaworowski, Minister Aktywów Państwowych.

Będą nowe instalacje w Grupie Azoty

Grupa Azoty walczy o poprawę sytuacji finansowej. Spółka wciąż generuje straty (w trzecim kwartale roku strata netto była 517 mln zł mniejsza niż w analogicznym okresie 2023 r. i wyniosła 226 mln zł), trwa wdrażanie programu naprawczego, ale też poszukiwanie pomysłów na jak najszybsze wyjście z kryzysu.

- Grzechem byłoby nie wykorzystać takiej biznesowej okazji do tego, by angażować się w ten nowy obszar. Traktujemy ten obszar, jako jeden z ważnych elementów przyszłych pozytywnych wyników operacyjnych dla Grupy Azoty – przyznał Adam Leszkiewicz, prezes spółki.

Jednocześnie w imieniu grupy i partnerów zadeklarował pełne zaangażowanie w prace nad nowym projektem, by – jak stwierdził – można było szybko przejść z fazy listu intencyjnego do fazy realizacji.

Prace przy budowie nowych instalacji mają ruszyć w Tarnowie w ciągu kilkunastu miesięcy. Na początek do produkcji nitrocelulozy, a w drugim etapie do produkcji prochów wielobazowych. Jak przekonuje wicepremier produkcja ta będzie bezpieczna, a spółka ma wystarczająco odpowiednich terenów, aby ją na nich prowadzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska