Dzwon powstał ze stopu miedzi i cyny. Waży 55 t on, ma ponad cztery wysokości oraz 4,5 m średnicy. Początki projektu jego powstania sięgają 2014 roku. Dzwon ostatecznie powstał w 2017 roku i był to drugi odlew. Pierwsza próba „budowy” została podjęta rok wcześniej, ale zakończyła się niepowodzeniem. Dla zobrazowania - jego waga odpowiada dziesięciu dorosłym słoniom, a wysokość wzrostowi żyrafy. We wrześniu 2019 roku, w Kuźni Glinik w Gorlicach, kowale wykuli jego serce.
Serce Vox Patris ma cztery metry długości
Serce miało ponad cztery metry długości, ważyło ponad trzy tony. Wprawdzie jego „produkcja” zajęła zaledwie dzień roboczy, czyli około ośmiu godzin, ale wcześniej pracę nad nim trzeba było szczegółowo zaplanować i przeliczyć. Każda, najmniejsza niezgodność z projektem, opracowanym przez inżynierów, wpłynęłaby na jakość dźwięku.Takie dzwonne serce to jeden element – z racji charakteru nie ma mowy o składaniu go z części, spawaniu, łączeniu czy tym podobnych działaniach. Co więcej, nie jest to kawał żelaza, prosty od początku do końca, ale o zróżnicowanej średnicy. W przypadku Vox Patris, od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów.
– Jesteśmy dumni z faktu, że mogliśmy uczestniczyć w tym wyjątkowym projekcie. Bycie częścią czegoś „największego na świecie” jest nobilitujące , ale także pokazujące możliwości produkcyjne naszych zakładów, a konkretnie Kuźni Glinik w Gorlicach – mówi Łukasz Petrus, prezes PGO.
W Kuźni Glinik po raz pierwszy wykuto serce dzwonu, jednak odkuwki o podobnych kształtach i gabarytach kuje się tam często.
– Vox Patris to wyzwanie dla wszystkich firm, które realizowały projekt, dlatego jesteśmy dumni, że mogliśmy uczestniczyć w tym wyjątkowym przedsięwzięciu i stanęliśmy na wysokości zadania – przyznał Kazimierz Malina, dyrektor Technologii i Rozwoju Kuźni Glinik.
Prace nad Vox Patris zaczęły się ponad dekadę temu
Prace nad samym dzwonem rozpoczęły się w 2014 roku. Jego wykonawcą było konsorcjum polskich firm – Pracownia Ludwisarska Jana Felczyńskiego w Przemyślu oraz Rduch Bells & Clocks w Rydułtowach. Zanim głos Vox Patris usłyszą pielgrzymi przybywających do Trindade ze wszystkich stron świata, konieczne było przeprowadzenie testów w Polsce.
- Osobiście oddałem temu projektowi całe moje serce. Ze względu na skalę, jest to przedsięwzięcie bez precedensu. Stąd na każdym etapie jego realizacji towarzyszyły nam duże emocje. Gdy po raz pierwszy usłyszałem dźwięk bijącego dzwonu Vox Patris, poczułem wielką ulgę. To była pełna odpowiedzialność całego zespołu, który przez wiele lat pracował nad dziełem pod nazwą Vox Patris – mówił w trakcie prac Grzegorz Klyszcz, właściciel Rduch Bells&Clocks, współautor projektu.
Dzwon wspomagać będą silniki liniowe
By dzwon rozbrzmiał, jego serce musi uderzyć w wieniec, czyli najgrubszą część płaszcza. W tym celu trzeba go rozkołysać. W przypadku takiego kolosa zadanie wymaga wsparcia ze strony sześciu specjalnie zaprojektowanych do tego silników liniowych.
- Vox Patris będzie znajdować się na dzwonnicy, wieży, która pomieści w sumie 73 mniejsze dzwony. Wspaniałą atrakcją tego zestawu jest tak zwany „Idealny kwartet”, składający się z czterech dzwonków, z których każdy jest dostrojony do idealnej nuty muzycznej, aby skomponować karylion z innymi dzwonkami. Dzwon Vox Patris zdobią ilustracje, które opowiadają historię oddania się Boskiemu Ojcu Przedwiecznemu od zarania do dnia dzisiejszego. Ponadto przedstawiono rysunki charakteryzujące gatunki flory i fauny brazylijskich biomów - zapowiadało przed laty brazylijskie sanktuarium.
Wieści z Gorlickiego
