Po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19 do gry wróciła już niemiecka Bundesliga, jedną z pierwszych pod tym względem jest też polska Ekstraklasa. W ostatnich dniach ogłoszono daty restartu rozgrywek Premier League i Serie A. Ostateczne decyzje nie zapadły jeszcze w Hiszpanii.
- Daj Boże, wrócimy do gry 11 czerwca. Ponad 130 osób robi wszystko, by się to udało. Pracują nad organizacją meczów, podróżami i tak dalej. Chcemy być jak najlepiej przygotowani, bo priorytetem jest dokończenie sezonu. Następny ma zacząć się 12 września - podkreśla na łamach dziennika „Marca” szef La Liga Javier Tebas.
- We Francji zakończyli sezon i już tego żałują. To była pochopna decyzja rządu, która skrzywdziła kluby. Dla nas skończyłoby się to katastrofą - dodał.
Ostrą opinię o zaistniałej sytuacji wyraził piątkowy dziennik „L’Équipe”, który z okładki pyta, czy osoby odpowiedzialne za odwołanie pozostałych meczów postąpili... jak idioci.
ZOBACZ TEŻ:
