Tragiczny wypadek w Łącku. Po godzinie 12-tej w sobotę wyłowiono z Dunajca ciało 36-letniego mężczyzny. Ofiarą rzeki jest mieszkaniec Muszyny, który pełnił funkcję jednego z sędziów podczas rozgrywanych na Dunajcu ogólnopolskich zawodów wędkarskich o puchar E. Lewickiego.
Na miejscu pracują strażacy i policjanci, jest także prokurator. Policja zakłada dwa warianty okoliczności, w których doszło do tragedii: sędzia mógł zasłabnąć i przewrócić się do rzeki uderzając głową o kamień albo poślizgnąć się na kamieniu i wywracając doznać urazu głowy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
DEBILU UMIAŁ PŁYWAĆ ZA TAKIE TEKSTY BYM CI POŁAMAŁ SZCZĘKE
p
pas
nauczył się pływać!!
P
Podpisany
...a cała reszta drapieżni mięsiarze.
No to mają rybki zadośćuczynienie! Te się nie smucą
G
Gość
Kilka dni temu w podobnych okolicznościach zginął wędkarz na rzece Skawie.
W
WędkarzPodhale
Sam sędziowałem kilka razy na tych zawodach... Wyrazy współczucia dla rodziny... Tym bardziej, że ów sędzia pojechał na zawody jako zastępstwo za kolegę...
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Łącko: sędzia utonął podczas zawodów wędkarskich
