Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę (8 sierpnia 2021r.) na terenie Wadowic. Dyżurny wadowickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że do rzeki Skawa w Wadowicach, na wysokości stacji uzdatniania wody Wadowickich Wodociągów, wpadł mężczyzna i nie jest w stanie sam się wydostać.
26-latek wraz ze swoim ojcem i dwoma psami był na spacerze w rejonie rzeki. W pewnym momencie, jeden z czworonogów zerwał się ze smyczy, wskoczył do wody, po czym porwał go silny nurt rzeki. Mężczyzna bez chwili zastanowienia rzucił się na pomoc swojemu pupilowi, jednak prąd okazał się zbyt silny. 26-latek doznał urazu głowy, jednak mimo to udało mu się złapać za kamień wystający z wody.
W tym samym czasie na miejsce dotarli również strażacy, a chwilę później policjanci.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego oraz Rewiru Dzielnicowych - mówi asp. Agnieszka Petek, rzecznik prasowa wadowickiej policji.
Mundurowi wspólnymi siłami przy użyciu lin wyciągnęli z wody zziębniętego i osłabionego mieszkańca Wadowic. Następnie wycieńczony mężczyzna trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia, która zabrała go na badania do szpitala. Okazało się jednak, że nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Przeżywa jednak dramat, bo nie odnalazł się jego pies. Psiak, którego porwał nurt rzeki Skawy wabi się Adi. Właściciel nadal ma nadzieję, że jego pupil przeżył to zdarzenie. Poszukiwania ogłosił w internecie.
Na ujęciu wody w Wadowicach prąd porwał biszkoptowego psa, mieszańca w typie labradora i nie wiemy gdzie jest. Jest oswojony i nikomu nic nie zrobi. Bardzo was proszę pomóżcie nam w poszukiwaniach, obserwujcie okolice ponieważ może być wszędzie. Pies reaguje na imię Adek, Adi. Bardzo prosimy o udostępnianie oraz o kontakt gdyby ktokolwiek widział, spotkał psa. Pies miał na sobie niebieskie szelki - można przeczytać w ogłoszeniu umieszczonym na Facebooku.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
