W feralny piątek 26-letni Krzysztof M. ok. godz. 14 przyszedł do salonu fryzjerskiego prowadzonego przez jego babcię w Andrychowie i usiłował zadać jej kilkukrotnie uderzenia nożem w brzuch.
26-latek celował nożem w brzuch babci w jej salonie w Andrychowie
Babcia broniła się, zasłaniała, odwracała przed ciosami. Krzysztofowi M. nie udało mu się zadać uderzeń 72-latce w brzuch, ale ranił ją nożem w prawy nadgarstek i zadał drugie uderzenie w prawe przedramię. Po czym uciekł.
W związku ze zdarzeniem został ogłoszony alarm dla policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach i jednostek podległych, którzy podjechali na miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren od rannej 72-latki dowiedzieli się, że zaatakował ją wnuk. Około godz. 15 policjanci zatrzymali mężczyznę w rejonie rzeki Wieprzówka, niedaleko jego domu. 26-latek został przewieziony do jednego ze szpitali na obserwację psychiatryczną, gdzie dozorowali go policjanci.
- 72-latka trafiła do szpitala w Wadowicach. W okolicy nadgarstka miała ciętą ranę o długości ok. 3 cm, na szczęście dość płytką. Poważniejszą ranę miała na ramieniu, gdzie nóż wszedł głęboko - informuje Oliwia Bożek- Michalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Nożownik z Olkusza usłyszał zarzuty. Grozi mu kara dożywotniego więzienia. W szpitalu pozostają trzy zaatakowane przez niego osoby
Krzysztof M. atakował wcześniej
Dwa dni wcześniej Krzysztof M. w Andrychowie zaatakował dwóch mężczyzn. Jednego, idącego ulicą, bez powodu uderzył szklaną butelką w głowę, w wyniku czego doznał on stłuczenia z niewielkim obrzękiem żuchwy po stronie prawej oraz stłuczenia szyi i barku prawego. Pięścią w twarz uderzył kolejnego mężczyznę powodując u niego stłuczenie czoła.
2 lutego 2025 roku Sąd Rejonowy w Wadowicach zastosował wobec podejrzanego Krzysztofa M. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. 26-latkowi, za usiłowanie zabójstwa babci grozi nawet dożywocie.
