https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda Klęczar i poseł Kaczyński mają coś do siebie? Wojewoda publikuje komentarz do zapytania posła. Poseł komentuje komentarz

Małgorzata Gleń
Krzysztof Klęczar i Filip Kaczyński
Krzysztof Klęczar i Filip Kaczyński Andrzej Banaś/Sylwia Dąbrowa
Krzysztof Klęczar, wojewoda Małopolski z ramienia PSL i Filip Kaczyński, poseł z PiS, wyraźnie nie przepadają za sobą. Wojewoda właśnie publicznie opublikował komentarz do zapytania posła. Zarzuca mu brak wiedzy odnośnie budowy obwodnicy Wadowic i działania tamtejszego urzędu. Jaka jest geneza tego konfliktu?

Budowa obwodnicy Wadowic, która ma być częścią Beskidzkiej Drogi Integracyjnej łączącej południe Małopolski z Krakowem i Bielskiem-Białą to od wielu lat obiecywana inwestycja. Dopiero teraz zaczyna się coś dziać w temacie, ogłaszane są przetargi, ale na razie na przygotowanie badań i dokumentacji.

Zaczęło się od tekstu na portalu internetowym

Około miesiąca temu jeden z lokalnych, wadowickich portali napisał, że ważna dokumentacja dotycząca obwodnicy Wadowic "utknęła" na biurku wojewody: "Ministerstwo chce budować obwodnicę dla Wadowic, ale wojewoda ociąga się z decyzją", sugerując, że jest specjalnie odwlekana, by inwestycję odciągnąć w czasie.

Poseł Filip Kaczyński tekst przeczytał i napisał zapytanie do wojewody.

- To bardzo ważna inwestycja dla regionu, o nią dopytują mieszkańcy, więc to oczywiste, że poseł Kaczyński zainteresował się tym. Zapytał o to, co pojawiło się w mediach - komentuje Piotr Hajnosz z biura posła Kaczyńskiego.

Bardzo musiało zaboleć Krzysztofa Klęczara, że jest obwiniany o zaniechanie decyzji, bo on jest orędownikiem szybkiej budowy obwodnicy. Ułatwi dojazd do dużych miast, także z jego rodzinnych Kęt. Jak przekonuje, tu zawiódł Urząd Miejski w Wadowicach, bo to on zobowiązany jest do przygotowania dokumentacji, tj. opracowania projektu budowlanego, uzyskania wszystkich potrzebnych decyzji (środowiskowej, wodnoprawnej), w tym „ZRIDU”, a także do wykupu gruntów. - Tym samym jedynym biurkiem, na którym na tym etapie mogą się znajdować „papiery dotyczące decyzji ZRID”, jest biurko Burmistrza Wadowic – podkreśla wojewoda.

Krzysztof Klęczar tą sytuację porównuje do innej, sprzed roku. Wówczas "ściął się" z innym posłem z Ziemi Wadowickiej, Mariuszem Krystianem.

Poseł Filip Kaczyński dzisiaj (7 marca) jest w Sejmie, trwają obrady. Sytuację skomentował krótko:

- Wszystkim nam leży na sercu przyszłość Wadowic, dla których ta inwestycja jest niezmiernie istotna. Jako poseł będę nadal czuwał, by nie została zapomniana przez osoby decydujące obecnie o jej losie, dlatego cieszę się, że moja interwencja przyniosła deklarację, że wydanie decyzji ZRID nastąpi bezzwłocznie - przekazuje Filip Kaczyński.

W Urzędzie Miejskim w Wadowicach podkreślają, że "dostali rykoszetem". Tłumaczą, że prace nad złożeniem pełnej dokumentacji projektowej zezwalającej na budowę (ZRiD) dla południowej obwodnicy Wadowic idą zgodnie z harmonogramem.

Wadowicki magistrat czeka na ruch Wód Polskich

- Są realizowane w ramach umowy, którą podpisaliśmy z GDDKiA. Co więcej - spośród 100 samorządów, które zostały zakwalifikowane do programu budowy 100 obwodnic, Wadowice są jednym z nielicznych, które znajdują się już na końcowym etapie realizacji - podkreśla Małgorzata Targosz - Storch z wadowickiego magistratu. - Wykupiliśmy potrzebny teren (10 ha), wyłoniliśmy wykonawcę projektu naszej obwodnicy. Projekt jest prawie gotowy. Do złożenia wniosku o ZRID potrzebujemy jednak uzgodnień z Wodami Polskimi. Wymaganą dokumentację złożyliśmy tam już w listopadzie ubiegłego roku. Od naszego projektanta wiemy, że Wody Polskie nie zdążyły jeszcze wszcząć postępowania, ale jesteśmy dobrej myśli, że nastąpi to w najbliższym czasie. Dopiero gdy otrzymamy uzgodnienia z Wód Polskich, będziemy mogli złożyć pełną dokumentację do Urzędu Wojewódzkiego. Cieszy nas deklaracja Pana Wojewody  o gotowości do współpracy. Liczymy, że gdy dokumentacja trafi na jego biurko, podpisze ją bez zbędnej zwłoki, umożliwiając tym samym rozpoczęcie budowy obwodnicy, która zostanie sfinansowana z budżetu państwa.

Spis treści

Pełna treść komentarza wojewody Krzysztofa Klęczara do zapytania posła Filipa Kaczyńskiego:

Wokół obwodnicy Wadowic, czyli znów pytanie: „Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki”? Komentarz wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara

– Budowa południowej obwodnicy Wadowic w ciągu drogi krajowej nr 28. Inwestycja ważna i potrzebna. Bardzo chciałbym wydać dla niej „ZRID”, czyli zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Chciałbym, ale nie mogę. Uniemożliwia mi się to. Poseł Filip Kaczyński w swoim zapytaniu poselskim twierdzi, że „dokumentacja od pół roku oczekuje na decyzję „ZRID” u wojewody małopolskiego”. Otóż nie oczekuje. To całkowita nieprawda. Ktoś wprowadził Pana Posła w błąd. W Urzędzie Wojewódzkim tej dokumentacji nie ma. Niestety do tej pory Burmistrz Wadowic nie złożył wniosku. A ja czekam. Nieustająco. Inspektorzy Wydziału Infrastruktury są w pełnej gotowości do uruchomienia tej procedury, ale nic nie mogą zrobić bez wniosku o „ZRID” – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

Jak podaje Ministerstwo Infrastruktury, dla obwodnicy Wadowic w ciągu drogi krajowej nr 28 11 marca 2024 r. uzyskano decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU), która stała się ostateczna 9 kwietnia 2024 r. Obecnie inwestycja znajduje się w trakcie opracowania projektu budowlanego. Aktualny harmonogram prac zakłada ogłoszenie postępowania przetargowego na budowę obwodnicy w IV kwartale 2025 r. oraz podpisanie umowy w II kwartale 2026 r. Zakładane, możliwe lata realizacji obwodnicy Wadowic w ciągu drogi krajowej nr 28, to 2026-2028*.

– Być może Pan Poseł nie ma tych informacji, dlatego w swoim zapytaniu poselskim tak mocno uderza w Burmistrza Wadowic. Warto jednak wyjaśnić, że w sprawie obwodnicy Wadowic zarządca drogi krajowej zawarł porozumienie z Burmistrzem Wadowic, na mocy którego to Burmistrz zobowiązany jest do przygotowania dokumentacji, tj. opracowania projektu budowlanego, uzyskania wszystkich potrzebnych decyzji (środowiskowej, wodnoprawnej), w tym „ZRIDU”, a także do wykupu gruntów. Informacje te Urząd Wojewódzki jednoznacznie potwierdził w GDDKiA – Oddział w Krakowie. Tym samym jedynym biurkiem, na którym na tym etapie mogą się znajdować „papiery dotyczące decyzji ZRID”, jest biurko Burmistrza Wadowic – podaje wojewoda Krzysztof Jan Klęczar.

– Nie dalej niż rok temu opisywaliśmy inną sytuację z powiatu wadowickiego. Chodziło o punkt paszportowy i rzekome twierdzenia pewnego lokalnego polityka, że punkt ten nie działa, jak powinien. Fakty jednoznacznie pokazały, że w tamtym przypadku polityk ten nawet nie złożył wniosku o paszport do tego punktu paszportowego. Cisnęło się na usta nawiązanie do wierszyka zaczynającego się od słów „Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki?”... Mija kilka miesięcy i znów mamy sytuację w powiecie wadowickim, którą można by skwitować tym samym nawiązaniem… Znów nie ma nawet złożonego wniosku… Panie Pośle, Panie Burmistrzu, kiedy zatem w końcu do Urzędu Wojewódzkiego zostanie złożony wniosek o „ZRID”? – dodaje wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

Procedurę wydawania przez wojewodę decyzji „ZRID” inicjuje wniosek inwestora (zarządcy drogi lub samorządu, z którym zarządca zawarł w tej sprawie porozumienie). Do wniosku dołączony jest projekt budowlany. Wniosek powinien być kompletny, a projekt poprawny merytorycznie. W przeciwnym wypadku Urząd Wojewódzki będzie zmuszony wzywać autora wniosku do koniecznych uzupełnień i doprowadzenia wniosku oraz projektu do zgodności z wymogami przepisów prawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska