Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia jednym meczem może (trochę) odwrócić losy sezonu

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Legia jednym meczem może (trochę) odwrócić losy sezonu
Legia jednym meczem może (trochę) odwrócić losy sezonu Adam Jankowski
W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy Legia Warszawa zagra u siebie ze Spartakiem Moskwa. Tylko zwycięstwo da mistrzowi Polski awans do fazy pucharowej.

Musimy ten mecz wygrać - nie ma wątpliwości trener warszawskiej drużyny Marek Gołębiewski. - Zagramy odważniej, bardziej ofensywnie niż z Leicester City i z Napoli. Jeszcze na środowym treningu doskonaliliśmy rozwiązania taktyczne na to spotkanie.

Co prawda, legioniści po pięciu kolejkach zajmują ostatnie miejsce w grupie C, ale dzięki dobremu i szczęśliwemu startowi wciąż mają szansę na awans do fazy pucharowej. Głównie za sprawą wygranej w Moskwie - gdzie w doliczonym czasie zwycięskiego gola strzelił Lirim Kastrati - oraz pokonania u siebie Leicester. I to mimo fatalnej postawy w PKO Ekstraklasie. Legia po 17. kolejce, choć rozegrała 15 meczów i ma dwa zaległe, jest w strefie spadkowej - zajmuje 16. miejsce.

- Nie jest łatwo godzić ligę i puchary, widać to po losach innych drużyn z naszej grupy - zwraca uwagę szkoleniowiec Wojskowych. - Tylko Napoli dobrze radzi sobie w lidze. Musimy zagrać mądrze w defensywie i być skuteczni w szybkim ataku - opowiada o planie na czwartkową potyczkę (godz. 18.45, transmisja w TVP 2 i na platformie streamingowej Viaplay).

Zaznaczmy, że tylko zwycięstwo da Legii awans i grę w fazie pucharowej Ligi Europy wiosną. I to bez względu na wynik starcia Napoli z Leicester (godz. 18.45, Viaplay). Wówczas zajmie pierwsze lub drugie miejsce, które będzie miało znaczenie dla rozstawienia w piątkowym losowaniu, bądź jego braku.

- Zdajemy sobie sprawę, jak ważny to mecz dla nas, klubu i kibiców - przekonuje portugalski pomocnik stołecznej ekipy Josue. - Mamy szansę na to, by jedno zwycięstwo odmieniło naszą sytuację. Nie chodzi tylko o wynik, ale też poczucie i motywację dla nas. Ostatnio nie graliśmy źle, ale łatwo traciliśmy gole. To trudny moment, ale jak wspomniałem, mamy szansę na zmianę nastawienia. Zwłaszcza że zagramy u siebie, a nie jest łatwo grać przeciwko Legii przed naszymi kibicami.

Dwa dotychczasowe zwycięstwa Legia odniosła pod wodzą Czesława Michniewicza, którego pod koniec października zastąpił Marek Gołębiewski. - Różnica między moją drużyną a drużyną Michniewicza? Trener Michniewicz bardzo skutecznie rozpoczął europejskie puchary piątką obrońców i zwyciężył w dwóch spotkaniach. Nam się to jeszcze nie udało. Strzelaliśmy gole w każdym meczu, ale nie potrafiliśmy ustrzec się przed stratami - zauważa szkoleniowiec, którego, niewykluczone, wkrótce zastąpi trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun.

- Bardzo serdecznie pozdrawiam Marka, bo znamy się prywatnie - uśmiecha się Gołębiewski. - Na mnie te pogłoski nie wpływają, a czy wpływają na zawodników? Trzeba ich zapytać. Ale nie sądzę, to są profesjonaliści i też nie zajmują się plotkami, a zawsze grają o zwycięstwo. Skupiam się na mojej pracy i wierzę, że w czwartek będziemy cieszyć się z wygranej.

O Papszunie, Michniewiczu, a także kryzysie zespołu - dzień wcześniej Dariusz Mioduski rozmawiał z kibicami na Twitterze.

- Mamy problem w lidze. Jestem pierwszy, który ten problem widzi i go nie lekceważy. Próbuję go rozwiązać. Mam diagnozę, co i jak się stało, i kto jest za to odpowiedzialny. W 90 proc. odpowiada za niego sztab, który był w Legii - krytykuje Michniewicza właściciel i prezes stołecznego klubu, jednocześnie chwaląc dyrektora sportowego Radosława Kucharskiego. Poza tym zapewnił, że zostanie on na stanowisku, wbrew żądaniom kibiców.

O meczu ze Spartakiem Mioduski dodał: - To najważniejsze spotkanie do końca sezonu. Piłkarze zagrają o dużą marchewę. Mam nadzieję, że zdają sobie sprawę, jaka jest stawka. Oczywiście, łatwo nie będzie, ale musimy zagrać mądrze, tak jak za Czesława Michniewicza, który był akurat w takich meczach bardzo dobry.

Gołębiewski: - Nie przysłuchiwałem się wtorkowej dyskusji. Uważam, że czwartkowe spotkanie jest niezwykle istotne z perspektywy finansowej i dalszego rozwoju klubu. W lidze nie idzie nam najlepiej, chcemy odwrócić tę kartę i wygrać tę potyczkę, a także odnieść sukces w Pucharze Polski.

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Legia jednym meczem może (trochę) odwrócić losy sezonu - Sportowy24

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska