Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze ostrzegają: gruźlica powraca!

Iwona Kamieńska
Doktor Zofia Kubisz-Pajor zaleca profilaktykę, bo leczenie jest długie i kosztowne
Doktor Zofia Kubisz-Pajor zaleca profilaktykę, bo leczenie jest długie i kosztowne Stanisław Śmierciak
Na szpitalnym oddziale od dawna brakuje miejsc. Choroba atakuje ludzi, którzy o siebie nie dbają.

Wiele lat temu ogłoszono zwycięstwo medycyny i cywilizacji w wojnie z gruźlicą. Mówiono, że śmiertelnie niebezpieczne niegdyś prątki to już nie problem, a chorobę zaliczono do grupy "wymarłych". Przedwcześnie! Problem gruźlicy wraca.

Na oddziale pulmonologii sądeckiego szpitala od wielu miesięcy wszystkie miejsca dla pacjentów zaatakowanych przez prątki są zajęte. Każdy rok przynosi kilkadziesiąt nowych zachorowań, albo przypadków nawrotu gruźlicy u pacjentów, którzy kiedyś już ją przebyli.
Zofia Kubisz-Pajor, ordynator oddziału rozkłada ręce.

- Musimy z bólem serca odsyłać chorych zgłaszających się z innych regionów. To nie wszystko. Jakiś czas temu okazało się, że w Polsce zaprzestano prodkucji popularnego leku na gruźlicę. Zniknął z aptek. Na półkach jest inny lek, ale bardzo drogi - mówi.

Gruźlica ma zwykle początek w zaniedbaniu organizmu, wynikającym albo z chronicznego braku czasu, albo z biedy. Niestety, pacjenci zgłaszają się do szpitala często w zaawansowanym stadium choroby. Przez długie miesiące lekceważyli objawy osłabienia organizmu, kaszlu, duszności, nocnych potów i przyszli dopiero, gdy pojawiło się plucie krwią.

- Są wśród nich ludzie bardzo młodzi, dwudziestoparoletni, wracający z zagranicy dosłownie z dziurami w płucach, z bardzo ciężkimi do leczenia postaciami gruźlicy. Prawdopodobnie wyjechali z kraju, aby podreperować finanse, a zrujnowali zdrowie. Na leczenie nie mieli poza Polską ani czasu, ani pieniędzy. Są też liczne przypadki gruźlicy "rodzinnej" - mówi lekarka.

W zawansowanym stadium leczenie jest trudne i długotrwałe, przeciągające się nawet do kilkunastu miesięcy. Szczególnie uciążliwe są przypadki zakażeń prątkami odpornymi na większość popularnych leków. Trzeba wówczas sprowadzać drogie medykamenty zagraniczne.

- Dlatego bardzo ważna jest profilaktyka. Nie lekceważmy nawracających chorób układu oddechowego, przewlekłego kaszlu, szukajmy przyczyn osłabienia i unikajmy sytuacji, w których możemy "złapać" chorobę od kogoś - radzi ordynator oddziału pulmonologii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska