- Po tym sezonie zakończę karierę, definitywnie na szczeblu reprezentacji - nie pozostawia złudzeń chodziarz rodem z Nowej Dęby, który od 1999 roku nieprzerwanie reprezentuje klub AZS AWF Kraków.
- Jesienią jeszcze będę chciał wystartować w paru mityngach, którymi zamierzam pożegnać się z chodem sportowym. A w przyszłym roku może się tak zdarzyć, że kilka razy wyjdę na trasę na krótszych dystansach, co będzie formą roztrenowania, ale już bez walki o wyjazd na imprezy mistrzowskie. Jedyny niedosyt dotyczy faktu, że nie chciałbym odchodzić ze sportu z najgorszym wynikiem w karierze na 50 km. Dlatego, być może, jeszcze kiedyś pójdę tylko dla siebie, żeby osiągnąć lepszy czas - tłumaczy 13-krotny mistrz Polski.
Podjęcie decyzji ułatwił Sudołowi brak kwalifikacji na czwarte w karierze igrzyska olimpijskie, które za 24 dni rozpoczną się w Brazylii. Srebrny medalista mistrzostw Europy sprzed sześciu lat (Barcelona 2010) najpierw nie uzyskał wymaganego minimum na dystansie 50 km, a następnie pozbawił się szans na olimpijski start na 20 km.
Najcenniejszym sukcesem w karierze, w postaci brązowego medalu mistrzostw świata w Berlinie z 2009 roku, Sudoł został nagrodzony pod koniec... maja 2016 roku! Niemal po siedmiu latach od rozegrania czempionatu globu w Niemczech, Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) oficjalnie zdyskwalifikowało zdobywcę złotego medalu w chodzie na 50 km Siergieja Kirdiapkina.
Rosjanin wpadł na dopingu i został pozbawiony tytułu. W tej sytuacji nowym mistrzem został Norweg Trond Nymark, wicemistrzem Hiszpan Jesus Angel Garcia, a Sudoł awansował na trzeci stopień podium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
