Zbuduje całkowicie nową drogę wzdłuż lewego brzegu Dunajca, by auta zdążające od Brzeska do Chełmca i dzielnicy Helena w Nowym Sączu nie musiały przeprawiać się jedynym w Nowym Sączu mostem przez Dunajec.
Stawiarski właśnie uzyskał niezbędną do rozpoczęcia inwestycji decyzję środowiskową. Bardzo istotne jest to, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Krakowie opatrzył ją klauzulą "ostateczna". Oznacza to, że już można robić przetarg na jej budowę. - Droga nowa, ale jej koncepcja jest stara - mówi Bernard Stawiarski. - Gdy powstawało Jezioro Rożnowskie, w latach II wojny światowej, tymczasowy trakt transportowy od dużego mostu w Kurowie do Marcinkowic, gdzie była stacja kolejowa, wybudowali Niemcy. Pomysł normalnej drogi odgrzewano w PRL i to kilkakrotnie.
Nowa droga wzdłuż rzeki ma mieć około 7 km. Kiedy będzie oddana do użytku, auta zdążające od Krakowa nie wjadą na most w Kurowie, lecz pojadą na wprost ku Marcinkowicom. Następnie wzdłuż Dunajca, u podnóża góry w Rdziostowie do ul. Jagodowej na granicy gminy Chełmiec i Nowego Sącza. Stamtąd dosłownie dwa kroki do drogi krajowej nr 28, czyli tej, którą z Nowego Sącza do Chełmca wjeżdża się przez niedrożny most heleński.
Na całej długości nowego szlaku nie ma kłopotów z pozyskaniem gruntów. To może wydatnie przyspieszyć budowę. Na projektantów i budowniczych czekają jednak inne wyzwania. Według zaleceń muszą powstać cztery estakady. Najdłuższa, prawie półkilometrowa, blisko rezerwatu przyrody Biała Woda. Kolejne w rejonie osuwiska zbocza góry, ujścia potoku Smolnik do Dunajca oraz w Rdziostowie na mokradłach, poniżej planowanego nowego cmentarza.
W zależności od wybranych technologii koszt inwestycji może sięgnąć 200 lub 250 mln zł. Wójt Stawiarski zabiega o środki z funduszy unijnych na lata 2014-2020. Na razie ma prawie pewne 300 tys. zł od marszałka Małopolski na przygotowanie projektu drogi.
- Mając projekt, ogłosimy przetarg na wykonanie nie w systemie zaprojektuj i zbuduj, a tylko zbuduj. Będzie szybciej, taniej i z gwarancją, że wykonawca nie wybierze opcji, dającej zysk kosztem staranności robót i jakości użytych materiałów.
Droga na lewym brzegu Dunajca miałaby połączyć się z północną obwodnicą Nowego Sącza, a w przyszłości z obwodnicą Podegrodzia.
Dla wielu gmin. Małgorzata Gromala, wójt gminy Podegrodzie:
Planowana trasa od mostu w Kurowie, wzdłuż lewego brzegu Dunajca, rozwiąże wiele problemów komunikacyjnych nie tylko Nowego Sącza i Chełmca. Może stać się nowym oknem na świat dla wszystkich miejscowości w dolinach Dunajca i Popradu. Kolejnym etapem inwestycji ma być trakt od Chełmca do istniejącej obwodnicy Podegrodzia. On omijałby Nowy Sącz, który jest wielkim drogowym korkiem.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+