- Nasi funkcjonariusze szybko ustalili, że podtruci mężczyźni spożywali alkohol w tym samym domu w Sieprawiu, więc wybrali się tam na przeszukanie - tłumaczy mł. asp. Szymon Sala, oficer prasowy myślenickiej policji.
40-letni mężczyzna z Sieprawia dosypywał kompanom do alkoholu leki psychotropowe, aż jeden z nich stracił przytomność. Gospodarz, zamiast pomóc, ukradł mu dowód osobisty. Policjanci ustalili, że 40-latek posłużył się tym dokumentem w ciągu kolejnych dni, wyłudzając pralkę i lodówkę w myślenickich sklepach.
Czytaj także:**Kraków będzie mieć chińską obwodnicę?**
Podczas sprawdzania domu 40-letniego sieprawianina, funkcjonariusze znaleźli leki psychotropowe oraz sprzęt, który wziął na raty na podstawie skradzionego dowodu osobistego. 40-latek usłyszał już zarzuty narażenia innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, kradzieży i posłużenia się dokumentem innej osoby oraz niekorzystnego rozporządzania cudzym mieniem przez wprowadzenie w błąd. Podtruci mężczyźni wciąż przebywają w szpitalu, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sieprawianin został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za wymienione przestępstwa podejrzewanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu.Mężczyzna był już notowany w policyjnych kartotekach między innymi za fałszywe zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy