Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Libiąż: afera gastronomiczna tuż przed wyborami

Magdalena Balicka
Polskapresse
W Libiążu aż huczy od plotek. Wszystko za sprawą tak zwanej afery gastronomicznej, którą miał wykryć radny Stanisław Bigaj, kandydat do fotela burmistrza miasta.

Bigaj zarzuca obecnemu włodarzowi, Jackowi Latce, że publiczne pieniądze, zamiast na promocję gminy, wydaje na imprezy w restauracjach. Sprawą zainteresował już Regionalną Izbę Obrachunkową w Krakowie. Ta zapowiedziała kontrolę.

Dowodem ma być faktura z 27 kwietnia opiewająca na 1430 złotych wystawiona przez restaurację w Bobrku. - Po sesji absolutoryjnej, w podzięce, burmistrz Latko zaprosił radnych na obiad i wypitek - twierdzi Stanisław Bigaj. Kłuje go w oczy, że zamiast zapłacić za posiłek z własnej kieszeni, burmistrz postanowił obciążyć wydatkiem gminę, a w treści faktury wpisał, że zorganizował imprezę na cele promocyjne.

- To wyjaśnia, dlaczego inwestorzy omijają Libiąż wielkim łukiem, skoro zamiast na promocję, pieniądze idą na prywatne imprezy - oburza się Bigaj. Postanowił wnikliwie prześledzić wydatki wydziału promocji.

- Okazało się, że podobnych imprez, jak ta kwietniowa jest aż 37! - grzmi Bigaj. Zaniepokoiło go, że organizację niektórych z tych imprez urząd zlecił Libiąskiemu Centrum Kultury, a innymi zajął się sam.
- Faktury wystawione przez LCK są zawyżane, a różnica znika bez śladu- rzuca oskarżenia Bigaj. Na dowód pokazuje fakturę z 23 kwietnia 2009 roku na kwotę 1525 złotych.

- LCK zorganizaował za te pieniądze taką samą imprezę, jak w tym roku po sesji absolutoryjnej w kawiarni w Bobrku - twierdzi. - Tyle tylko, że lokal wystawił LCK-owi fakturę na 1250 złotych. Gdzie więc przepadło 275 złotych? - zastanawia się Bigaj.

Jacek Latko, burmistrz Libiąża, jest oburzony oskarżeniami kolegi z rady.
- To jego nieuczciwa gra wyborcza - twierdzi Latko. Podkreśla, że wszystkie jego wydatki są zgodne z prawem. - Jestem gotów na rzetelną i szczegółową kontrolę - zapewnia.

Miroslaw Legutko, rzecznik krakowskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej, przyznaje, że podobnych spraw jak ta libiąska jest zatrzęsienie, szczególnie przed wyborami samorządowymi. Inspektorzy RIO przy najbliższej kontroli kompleksowej odwiedzą jednak Libiąż, by sprawdzić, czy pieniądze gminy na pewno są wydawane legalnie. - Jeśli okaże się, że nie, będziemy wnioskować do burmistrza, by zwrócił bezzasadnie wydaną kwotę - informuje Legutko.

60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska