Mecz z podtekstami (trener Sandecji prowadził długi czas Avię, a trener Avii był jego asystentem) był spotkaniem walki. W 2 min Wilczyński uderzył po rzucie różnym, ale nad poprzeczką. W 11 min strzał Wolsztyńskiego obronił Murawski, podobnie jak dobitkę Smajdora. W 29 min uderzenie Wolsztyńskiego bramkarz odbił na róg. W 40 min Wilczyński obrócił się w polu karnym, położył Rozmusa, strzelił ale nie trafił w bramkę.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Murawski popełnił błąd. Po strzale z daleka odbił piłkę przed siebie, Wilczyński zgrał ją przed bramkę, gdzie czyhał lis pola karnego Wolsztyński i trafił po raz 19. w tym sezonie do siatki.
Druga połowa to gra szarpana, a arbiter pogubił się wyraźnie, co chwilę używając gwizdka nawet w sytuacjach, gdy mógł zastosować przywilej. Zaczął też rozdawać kartki na prawo i lewo (wszystkie pokazał po zmianie stron). W 48 min po rajdzie Remeniuka dwa strzały Marka zostały zablokowane. W 62 min Małecki za słabo uderzył głową a w 65 min w zamieszaniu pod bramką Sandecji najszybszy był Polacek i wyłapał piłkę.
W 67 min Maj głową uderzył niecelnie. W 69 min Małecki obrócił się do bramki, Polacek nogą wybronił jego strzał, a dobitka Kursy minęła bramkę. W 81 min Sandecja mogła "zamknąć" spotkanie. Kwietniewski zagrał na wolne pole do Wolsztyńskiego, ten jednak nie przyjął piłki. W 85 min Kwietniewski z wolnego uderzył nad bramką.
Im bliżej końca meczu, to na boisku dominowały upadki, faule itp. Jeszcze w 3 min doliczonego czasu gry Peciak zagrał do Kuźmy, ale akcja nie zakończyła się strzałem. Sandecja wygrała, ale stylem gry w tym meczu nie zachwyciła.
Sandecja Nowy Sącz - Avia Świdnik 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Wolsztyński 45+2.
Sandecja: Polacek - Kowalik, Słaby (20 Kwietniewski), Buchta, Smajdor - Kołbon (82 Kuźma), Skałecki, Talar, Pietraszkiewicz (46 Kłos) - Wilczyński (70 Sangowski), Wolsztyński (82 Peciak).
Avia: Murawski - Kursa, Rozmus, Dobrzyński, Kalinowski (75 Tkaczyk) - Remeniuk, Marek (69 Donda), Małecki, Uliczny - Popiołek (81 Zawadzki), Maj (81Zagórski).
Sędziował: Przemysław Burliga (Katowice). Źółte kartki: Smajdor, Kołbon, Talar, Sangowski - Kursa, Rozmus, Dobrzyński, Kalinowski, Uliczny. Mecz bez publiczności.
