Valencia - FC Barcelona 0:1. Gol Lewandowskiego w 93 minucie
Barcelona chciała poprawić atmosferę po blamażu w Lidze Mistrzów. I zrobiła to, ale nie bez problemów, za dużą cenę. Po meczu na Mestalla do listy kontuzjowanych dołączyli dwaj kolejni środkowi obrońcy: Eric Garcia i Joules Kounde.
Gra Barcelonie się nie układała. Trener Xavi dość szybko próbował zareagować. Po godzinie zdjął od razu trzech zawodników w tym obu ustawionych po bokach Lewandowskiego. Widownia Ferrana Torresa przywitała gwizdami, nie mogąc przeboleć jego odejścia do Manchesteru City sprzed dwóch lat. W 84 minucie były zawodnik Valencii zaliczył pudło meczu, uderzając nieczysto z bliska.
Do siatki najpierw trafiła Valencia, ale z akcji, podczas której "asystent" przedłużył zagrania ręką, co wychwycił VAR (stopklatka poniżej). W Barcelonie sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Ansu Fati. Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu Jordiego Alby w lewy słupek główkował natomiast Lewandowski.
Gdy minęła połowa doliczonego czasu, Lewandowski ponownie się uaktywnił. Jego błysk, jego wyciągnięta noga do wrzuconej piłki sprawiła, że Barcelona szczęśliwie pokonała Valencię.
Jutro Barcelonie odpowie Real Madryt. Mistrz i zarazem zwycięzca El Clasico (2:1) podejmie Gironę. To przedostatnia drużyna w stawce, która średnio traci prawie dwa gole w meczu.


LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Były piłkarz ŁKS Łódź zmienił się nie do poznania. Tak wyglą...
