Niemieckie media od dłuższego czasu nie miały wątpliwości. Misja Thomasa Tuchela w Borussii dobiega końca. Szkoleniowiec BVB skłócił się z Hansem-Joachimem Watzke, a stronę dyrektora BVB w tym sporze trzyma prezes Reinhard Rauball. Dyrektorowi Borussii szczególnie nie podobało się głośne krytykowanie przez Tuchela decyzji UEFA o rozegraniu meczu z Monaco zaledwie dzień po zamachu na klubowy autokar.
Wg informacji "Bilda" klub Łukasza Piszczka znalazł następcę Tuchela. Zostanie nim 59-letni Lucien Favre. Szwajcarski trener od maja 2016 pracuje w OGC Nice, gdzie osiąga znakomite wyniki. Drużyna z Lazurowego Wybrzeża jest trzecią siłą ligi francuskiej. Co więcej po raz pierwszy w historii zapewniła sobie udział w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zdaniem niemieckiego dziennika Favre poprosił już klub z Nicei o rozwiązanie umowy, by móc związać się z BVB rocznym kontraktem z opcją przedłużenia na kolejne 12 miesięcy.
Łukasz Piszczek i Favre współpracowali już ze sobą w Herthcie Berlin. To właśnie ten szkoleniowiec znalazł Polakowi nową pozycję - prawego obrońcy. A Piszczek z napastnika błyskawicznie stał się czołowym bocznym defensorem Bundesligi i trafił do Borussii.