Co możemy powiedzieć o golu? Otóż Milik znalazł się w dobrym miejscu we właściwym czasie. Asystujący mu Filip Kostić tak naprawdę chciał strzelać wolejem, a nie podać, ale Polak będący na linii strzału przedłużył uderzenie, nie paląc przy tym akcji. Trafił z bliska, w zasadzie podbrzuszem:
Okazuje się, że Milik był dziś jedynym napastnikiem Juventusu rozpoczynającym mecz. Dotychczasowy numer jeden, Dusan Vlahović zasiadł wśród rezerwowych. Ciekawe na kogo trener Massimiliano Allegri postawi we wtorek, gdy przyjdzie zagrać w Lidze Mistrzów z PSG. Milik mający znacznie mniej minut zdobył dwie bramki, zaś Vlahović cztery z czego dwie po rzutach wolnych. Przypomnijmy, że wcześniej Milik pokonał Bartłomieja Drągowskiego w wygranym 2:0 meczu ze Spezią.
Juventus póki co zawodzi. Wprawdzie w Serie A jeszcze nie przegrał, ale dzisiejszy remis był już trzecim w piątym występie.
Fiorentina - Juventus 1:1 (1:1)
Bramki: Kouame 29' - Milik 9'
W 44 minucie Jović (Fiorentina) zmarnował karnego
Żółte kartki: Amrabat - Sandro, Locatelli, Danilo
LIGA WŁOSKA w GOL24
Najdroższe transfery letniego okna w PKO Ekstraklasie. To Ra...
