Nie chodzi też o to, że był to mecz inaugurujący nową erę w Marsylii po przejęciu klubu przez amerykańskiego miliardera Franka McCourta (za 45 mln euro); że na ławce Olympique'u zasiadł nowy trener Rudi Garcia, ani że mistrzowie z Paryża przerwali znakomitą serię OM 21 spotkań na wyjeździe z przynajmniej jednym golem.
Piłkarze z Marsylii zrobili coś, co nie udało się nikomu w lidze francuskiej przez ostatnich dziesięć lat, gdy szczegółowe statystyki z każdego spotkania są posunięte do granic możliwości. Nie oddali ani jednego strzału na bramkę rywala! Przez 92 minuty! I nie chodzi oczywiście tylko o strzały celne.
Oprócz tej zawstydzającej statystyki, cel został jednak osiągnięty, a choćby jeden punkt wywieziony z Paryża smakuje wyjątkowo.
Grzegorz Krychowiak przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych PSG.