Później uroczystości przeniosły się na Mały Rynek. Tam po odegraniu i odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego został odsłoniety pomnik Komendanta Józefa Piłsudskiego. Wstęgę przecięli: Bp tarnowski Andrzej Jeż, Władysław Bieda, burmistrz Limanowej, Jolanta Juszkiewicz, Przewodnicząca Rady Miasta Limanowa, Adrienne Körmendy - Konsul Generalny Republiki Węgierskiej, senator Jan Hamerski i parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości: Wiesław Janczyk, Józef Leśniak i Edward Siarka, Filip Musiał - dyrektor IPN w Krakowie, a także Adam Lachcik - prezes zarządu Stowarzyszenia Limanowianie w Stulecie Niepodległości.
Tłumów podczas tej uroczystości nie było. Nie było również kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Jej rolę przejęli limanowscy i tymbarscy strzelcy.
Po przecięciu wstęgi, były krótkie przemówienia.
Władysław Bieda, burmistrz Limanowej, podziękował wszystkim, tym, którzy włączyli się w zbiórkę pieniędzy. Podziękował też lokalnym przedsiębiorcom i samorządom, za okazane wsparcie finansowe, bez którego jak zaznaczył nie byłoby, tego wspólnego dzieła.
- To wielka radość, że możemy wspólnie świętować, tą uroczystość. Wokół niej zawiązała się wspólnota wszystkich mieszkańców limanowszczyzny. To wielka radość, że duch patriotyzmu tutaj nie zaginął. Dzisiejsze pokolenie na 100-etną rocznice ufundowało ten pomnik.
Do zgromadzonych na Małym Rynku zwrócił się również bp Andrzej Jeż. - Blask jednego pomnika odbija się na drugim (chodzi o odsłonięcie pomnika w Limanowej i Nowym Sączu w tym samym czasie). Obecność biskupa jest konieczna podczas erygowania bazyliki. Ponieważ, jestem biskupem całej diecezji tarnowskiej, to jestem także duchowo obecny w Nowym Sączu - zaznaczył.
Ostatnie słowo należało do Adama Lachcika, prezesa zarządu Stowarzyszenia Limanowianie w Stulecie Niepodległości, które to wyszło z inicjatywą wybudowania pomnika w Limanowej.Do tej pory udało się na ten cel zgromadzić z kwesty publicznej i ze sprzedaży cegiełek blisko 40 tys. zł. Przedsiębiorcy przekazali 177 tys. zł, a samorządy powiatu limanowskiego ofiarowały 120 tys. złotych. IPN w Krakowie przekazał 30 tys. złotych. Koszty promocyjne wyniosły 18 tys. złotych.
- Nie wiedziałem o tym, że w Nowym Sączu też w tym samym czasie jest planowane odsłonięcie pomnika Marszałka Piłsudskiego. Nasza uroczystość była zaplanowana dużo wcześniej. Są to dwie niezależne od siebie uroczystości. W Sączu jest pomnik Marszałka, a w Limanowej Komendanta. Nasze stowarzyszenie zajmowało się wyłącznie realizacją samej rzeźby, natomiast urząd miasta skupił się na wybudowaniu postumentu i całego wokół niego otoczenia.
Po uroczystości każdy, kto przyszedł na na to wydarzenie, mógł spróbować żołnierskiego bigosu i grochówki, które serwowano na limanowskim rynku.