Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa. Za wywóz śmieci będziemy płacić nawet o 40 proc. więcej

Jozef Budacz
Jozef Budacz
To już pewne. Od przyszłego roku mieszkańcy naszego regionu będą płacić więcej za śmieci. Wzrost cen może być nawet dwukrotny. Powód? Produkujemy ich coraz więcej, rosną też koszty utylizacji, a spadła efektywność ich segregowania.

Od nowego roku mieszkańcy gmin powiatu limanowskiego zapłacą więcej za oddawane przez siebie śmieci. Dlaczego więcej? Powodów z tym związanych jest kilka. Ten najbardziej oczywisty, to wzrost kosztów usług firm odbierających odpady komunalne. Związane jest to nie tylko ze wzrostem cen paliw, a co za tym idzie i kosztów transportu, ale też i samej pracy. Po pierwsze jest ona - jak wiadomo - niezbyt przyjemna i uciążliwa. Po drugie już nikt nie będzie pracował w tym fachu za najniższą stawkę.

Ustawa i jej przepisy

Kiedy w lipcu 2013 roku w życie wchodziły przepisy tzw. ustawy śmieciowej, nikt nie przypuszczał, a zwłaszcza ustawodawca, jak i czym ona będzie skutkowała. Swój podstawowy cel na pewno osiągnęła. Większość osób przestała palić śmieciami w piecach, a z lasów i przydrożnych rowów zaczęły powoli znikać dzikie wysypiska, z korzyścią dla środowiska. Nawet ceny, które mieszkańcy musieli płacić za odbiór odpadów komunalnych, nie były aż takie wysokie. Sprawiło to, że wszyscy system zaczęli chwalić, choć był on nie do końca idealny.

- Wprowadzenie tej ustawy, trochę nas wszystkich ucywilizowało i pozwoliło inaczej spojrzeć na politykę śmieciową - mówi Piotr Stach, wójt gminy Laskowa. Wcześniej samorządy nie miały żadnych instrumentów prawnych, aby móc egzekwować od mieszkańców w jakikolwiek sposób to, co ze śmieciami robią.

- Chyba nie było też do końca wśród nas wyodrębnionych odpowiednich postaw ekologicznych. Szwankowała również edukacja - dodaje Piotr Stach.

Zmowa cenowa

Od początku wprowadzania w życie przepisów ustawy śmieciowej jasne było, że to samorządy będą odpowiedzialne za ich wprowadzanie w życie i na nich spoczywał będzie ciężar jej wdrażania. Firmy odbierające śmieci zaczęły ze sobą walczyć o rynek, który stał się bardzo intratny, bo, jak pokazało życie, na śmieciach można było zarobić i sowicie się obłowić.

Przetargi na ich wywóz były rozstrzygane w mgnieniu oka i nikt nie dopuszczał do siebie takiej myśli, że ceny w przyszłości mogą ostro pójść w górę. Jednak rynek śmieciowy sam się uregulował, bo właściciele firm, którzy je wywożą, najzwyczajniej podzielili go między sobą.

- Tego oczywiście nie jesteśmy w stanie nikomu udowodnić, ale skoro do przetargu zgłasza się tylko jedno przedsiębiorstwo, to znaczy, że jest coś na rzeczy - tłumaczy Adam Sołtys, wójt Słopnic. Właściciele firm odbierających odpady komunalne nie chcą się wypowiadać na ten temat. Trudno ich prosić o jakąkolwiek opinie w tej sprawie. - To jest biznes, jak każdy inny. Szkoda tylko, że ustawodawca nie wymusił tutaj takich rozwiązań, które skutkowałoby chociażby tym, aby do ogłaszanych przez nas przetargów, startowała nie jedna, a kilka firm - zaznacza Adam Sołtys.

Śmieci muszą być droższe

Pomysłów na to, aby mieszkańcy mogli płacić podobne jak do tej pory ceny za śmieci jest kilka. Na ostatniej sesji rady gminy Mszana Dolna padł pomysł, aby utworzyć własne przedsiębiorstwo, które zajmie się wywozem śmieci. Jedyna firma, która zgłosiła się do przetargu, wyceniła swoją usługę na niewiele ponad 2 mln złotych. W ubiegłym roku ta sama firma śmieci odbierała za 1,6 mln złotych. Dlatego władze gminy postanowiły przetarg unieważnić.

- Na pewno stawki za śmieci wzrosną, bo jest ich coraz więcej, a niestety nie wszyscy mieszkańcy, mimo deklaracji, je segregują - wyjaśnia Katarzyna Szybiak, zastępca wójta gminy Mszana Dolna. Firmy odbierające śmieci za ich niesegregowanie i za
śmieci, których nie da się przerobić, muszą na składowiskach płacić od 170 złotych za tonę wzwyż. W przyszłym roku cena ta wzrośnie o 100 złotych.

- Nie ma tutaj złotego środka, który zadowoliłby zarówno przedsiębiorców, jak i mieszkańców. Dobrze byłoby tę sytuację uzdrowić i trochę wypośrodkować, bo może się okazać, że dojdziemy do ściany - mówi Adam Sołtys, wójt Słopnic.

Teraz samorządowcy staną przed poważnym wyzwaniem, bo wielu z nich będzie musiało stawki za śmieci podnieść nawet o 40 procent. Głośno zastanawiają, jak tę decyzję mają ogłosić mieszkańcom. Przecież jest dopiero co po wyborach samorządowych, w których nikt nie mówił o podwyżkach cen za odpady komunalne.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska