Według słów Migueleza, as „Barcy” miał pretensje do szkoleniowca o przyjętą taktykę i brak reakcji na boiskowe wydarzenie, a szczególnie na bardzo późne (pierwsza dopiero w 81 minucie) zmiany zawodników.
Katalończycy nie potrafili się przeciwstawić ofensywnej i agresywnej grze rzymian, często byli bezradni na murawie, nie radząc sobie z ciągle prącymi do przodu rywalami. Valverde nie miał pomysłu, jak temu zaradzić, dopiero w końcówce meczu zdecydował się na roszady w drużynie.
Messiego słownie wsparł tylko Gerard Pique, reszta kolegów zachowywała milczenie. Nie doszło jednak do eskalacji konfliktu, choć atmosfera w drużynie była, co zrozumiała, zła.
Z kolei według dziennikarzy „Diario Gol”, Messi już przerwie miał przekazać uwagi swemu koledze klubowemu Samuelowi Umtitiemu, który nie był odpowiednio skoncentrowany na boisku.
Wczoraj piłkarze Barcelony wrócili do treningów. Na zajęciach zabrakło Ivana Rakiticia i Sergio Busquetsa. Ten pierwszy przeszedł operację śródręcza lewej dłoni (urazu nabawił się w środowym meczu), ten drugi nadal odczuwa dyskomfort po złamaniu palca w rewanżowym spotkaniu LM z Chelsea (trenował tylko na siłowni).
W sobotę o godz. 16.15 liderująca w tabeli ligi hiszpańskiej Barcelona podejmie Valencię.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska