Kobieta zginęła pod koniec marca. Praktycznie od razu zatrzymano jej 52-letniego męża, ale wówczas nie można było mu przedstawić zarzutów. Powód? W trakcie pierwszego przesłuchania mężczyzna zdradzał objawy choroby psychicznej. Dlatego najpierw skierowano go na szpitalny oddział zamknięty. Dopiero po wstępnej kuracji, za zgodą lekarzy, można było przeprowadzić przesłuchanie. Tarnowianin usłyszał zarzut zabójstwa. - Nie kwestionował czynu, który popełnił - relacjonuje Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Twierdzi, że słyszał głosy, które kazały mu to zrobić.
Wykrwawiającą się na klatce schodowej kobietę zauważył któryś z sąsiadów. Sprowadzenie pogotowia nie pomogło. Ciężko ranna zmarła. Krwawe ślady zaprowadziły policjantów do jej mieszkania. Śledczy zatrzymali tam męża zamordowanej oraz syna. Ten drugi szybko został zwolniony, jest bowiem upośledzony. Starszy z mężczyzn od dłuższego czasu leczył się psychiatrycznie.
Tuż po przedstawieniu zarzutów przetransportowany został do aresztu śledczego w Krakowie. Jest tam w tej chwili poddawany obserwacji. - Sporo wskazuje w tym momencie na psychiczne podłoże morderstwa - mówi prokurator Sienicki. - Dlatego biegli ocenią stan poczytalności zatrzymanego. Według badających sprawę śledczych, mężczyzna w kuchni sięgnął po nóż i zaatakował żonę. Ciężko rannej sił starczyło na tyle, by wydostać się z mieszkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?