Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz „Boom Boom” Pławecki: Jestem bliżej ludzi, blisko których chcę i potrzebuje być [Wywiad]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Łukasz Pławecki w ub. roku pokonał jednogłośną decyzją sędziów Michalisa Manolego na HFO: Aim High w Kleszczowie broniąc mistrzowskiego pasa ISKA. Na zdjęciu jeszcze w starej siedzibie swojego klubu Halny
Łukasz Pławecki w ub. roku pokonał jednogłośną decyzją sędziów Michalisa Manolego na HFO: Aim High w Kleszczowie broniąc mistrzowskiego pasa ISKA. Na zdjęciu jeszcze w starej siedzibie swojego klubu Halny Fot. Remigiusz Szurek
Rozmawiamy z nowosądeckim kickbokserem Łukaszem Pławeckim, przez portal Madfight.pl wybranym najlepszym zawodnikiem polskiego kickboxingu za rok 2020.

Rozmawiamy w dniu Twoich urodzin (rozmowa odbyła się w poniedziałek 25 stycznia - przyp. red.). Co słychać?
Witam wszystkich serdecznie. Od ostatnich urodzin do tych dzisiejszych, nawet nie pamiętam, które to (uśmiech) bardzo dużo pracuję nad rozwojem Halnego, najpierw było to w wersji 2.0, a aktualnie w wersji 2.0.21. Poza tym wszystko w jak najlepszym porządku, zdrowie dopisuje, kończyny całe, wirus mnie omija…

Łukasz, zapadłeś chyba w zimowy sen. Ostatni post na Twoim Facebooku pojawił się w październiku ub. roku i od tamtej pory panuje cisza.
Przestałem używać Facebooka jakiś czas temu, ograniczyłem swoją aktywność w social mediach do konta na Instagramie, którego i tak nie używam zbyt intensywnie. Stało się to w wyniku zbiegu nieoczekiwanych zdarzeń, ale sumarycznie była to dobra decyzja. Przestałem się rozpraszać, mogę skupić się na konkretnych zadaniach, mam mniej szumu informacyjnego dookoła i przestałem dzięki temu postrzegać rzeczywistość w sposób w jaki jest ona kreowana w social mediach. Jestem bliżej ludzi, blisko których chcę i potrzebuje być.

W materiałach zamieszczanych w październiku, gdy trenujesz na Słowacji, widać, że jesteś w bardzo dobrej formie fizycznej.
Mimo poświęcenia się pracy przy rozwoju klubu nie zaprzestałem pracować nad sobą, robię to w zasadzie bezwiednie przez całe swoje życie. Trenuję dużo siłowo, prowadzę i biorę udział w treningach kickboxingu. Jestem wciąż czynnym zawodnikiem i mam zamiar w roku 2021 pokazać się jeszcze w ringu w Polsce lub na świecie – zależnie od sytuacji jaka nas zastanie. Wspominałem wcześniej, że jestem zdrowy, dodając 2 do 2 to właśnie dzięki aktywności fizycznej. #HalnyNiesieZdrowie to akcja, którą staramy się aktualnie promować w lokalnej społeczności i której ambasadorem mogę być ja sam.

Jakie są Twoje najbliższe plany?
Na tą chwile jestem skupiony na Halnym 2.0.21. To dodatkowe 400 metrów kwadratowych klubu, które zagospodarowaliśmy salą cross i za chwile zakończymy remont powierzchni pod dwa tuziny nowych maszyn do treningu siłowego. Dzięki przeniesieniu tych dwóch części klubu na oddzielne sale, zyskamy dodatkową przestrzeń, także do treningów grupowych. Planuję też pracować nad moimi dwoma oczkami w głowie: Akademią Rozwoju Juniora Halny i akcją #HalnyNiesieZdrowie.

Dlaczego rok 2021 miałby być lepszy od tego minionego?
Może będę oryginalny, ale 2020 nie był dla nas aż tak zły. Owszem, były miesiące gdzie byliśmy całkowicie zamknięci, ale tern czas wykorzystaliśmy na pracę nad udoskonaleniem sal, które normalnie byłyby dostępne tylko nocą i w niedziele. Po pierwszym lockdownie ludzie zwiększyli swoja świadomość w kwestii dbania o zdrowie, zaczęli niemalże masowo zapisywać się na treningi i przychodzić na siłownie, by chociaż pospacerować na bieżni. Obroniłem też pas Mistrza Świata ISKA po bardzo trudnej walce, współorganizowałem pionierską na skalę świata galę HFO Aim Hight w studio TVP w Warszawie… Nie chcę mówić, że to był zły rok. Niech 2021 będzie po prostu inny.

Wielu sportowców, z którymi miałem okazję rozmawiać przyznawało bez ogródek, że rok 2020 naznaczony przez koronawirusa, pozostawił po sobie spory sportowy niedosyt. Odwoływano kolejne zawody, w pewnym momencie ciężko było nawet o klubowe treningi.
Jedną walkę stoczyłem, moi zawodnicy też trochę walczyli na różnego rodzaju zawodach, ligach czy to w K-1 czy w MMA. Przywieźliśmy sporo medali z ogólnopolskich imprez, więc nie było aż tak źle, aczkolwiek nie był to rok normalny. Jeśli chodzi o treningi robiliśmy wszystko zgodnie z wprowadzanymi restrykcjami, kiedy była furtka to sprawdzaliśmy czy skorzystanie z niej niesie za sobą ryzyko dla naszych klubowiczów czy nie. Jeśli dało się w odpowiednim reżimie prowadzić zajęcia, to robiliśmy to. Dużo zależało od odpowiedzialności klubowiczów i Ci spisali się na medal.

Halny Nowy Sącz, którego jesteś właścicielem, ma szeroką ofertę skierowaną do swoich klientów.
Obecnie to już nie tylko sporty walki ale wszelkiego rodzaju zajęcia od fitnessu, przez taniec, rozciąganie, jogę, cross trening aż do akrobatyki. Naszym oczkiem w głowie jest Akademia Rozwoju Juniora HALNY, która ma swój oddzielny grafik zajęć, które w dużej mierze odbywają się równolegle z zajęciami dla dorosłych na oddzielnych salach. Dzięki temu rodzice, zamiast czekać na pociechy pod klubem, mogą sami uprawiać w tym czasie sport, czy skorzystać z siłowni. Ostatecznie zawsze mogą napić się dobrej kawy na recepcji, wiesz że jestem kawoszem (uśmiech).

Jak w Halnym radzicie sobie w tych dziwnych czasach?
Kiedy powstawał Halny w obecnym kształcie, czyli przy ulicy Borelowskiego, wspólnie z p. Jackiem Sikorą z firmy Vitberg, postawiliśmy sobie za cal propagować zdrowy tryb życia. Pandemia wybuchła niespodziewanie i paradoksalnie jedynie umocniła nas w twierdzeniu, że już te kilka miesięcy wcześniej wiedzieliśmy co robić. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, ludzie potrzebują świadomości, że nikt nie zawalczy o ich zdrowie lepiej niż oni sami. I właśnie taki ma być Halny, ma nieść zdrowie. Czasy, owszem dziwne, ale staramy się myśleć o nich jako o „innych”. Może kiedyś będzie jak dawniej, a może już zawsze będzie tak jak teraz, więc my jesteśmy gotowi na obie opcje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska