To, co najgorsze dla Łukaszka, przytrafiło mu się już na samym początku życia. Urodził się w styczniu 2013 r. w ciężkiej zamartwicy okołoporodowej i bardzo długo walczył o przetrwanie. Udało się go uratować, ale zniszczenia w mózgu pozostawiły trwały ślad na jego zdrowiu.
- Czekaliśmy, aż się pojawi na świecie tyle miesięcy i cieszyliśmy się, że starszy syn będzie miał kompana do dziecięcych zabaw - wspomina jego mama, Ewa Kubień.
Mózgowe porażenie dziecięce, które u niego zdiagnozowano, przekreśliło, jak przyznaje, te plany.
- Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Nie wiedzieliśmy, jak będą wyglądały kolejne dni i przyszłość naszego syna. Jedno było pewne, nasze życie zmieni się nie do poznania- wzdycha mama chłopca.
Łukaszek nie skończył jeszcze miesiąca, a już poznał trudy niezbędnej, ale bardzo intensywnej rehabilitacji. Rączki, nóżki, główka były na siłę trenowane. Specjaliści pilnowali, żeby nie zmarnować ani jednego dnia. - Synek często płakał, nie był zadowolony z wielogodzinnych ćwiczeń, ale nie było innego wyjścia - opowiada mama dziecka.
6-latek nie chodzi, nie mówi, nie jest w stanie przemieszczać się samodzielnie, ale dzięki swojej inteligencji potrafi wiele zrozumieć.
Ujmuje wszystkich swoim uśmiechem i mimo trudności pozostaje pogodnym dzieckiem.
Gdy wydawało się już, że żmudna rehabilitacja powolutku przynosi efekty na rodzinę Kubieniów spadł kolejny cios: Łukasz zaczął chorować na padaczkę.
Chłopiec rośnie i każdym tygodniem staje się coraz większy i cięższy, przez co jego przenoszenie wymaga większego wysiłku opiekunów.
- Marzy nam się, żeby postawić go na nogi i dzięki nowoczesnej technologii staje się to bardzo realne - mówi Ewa Kubień. Chodzi o zautomatyzowany trenażer chodu, który pomaga naśladować normalne kroki, dzięki czemu osoba niepełnosprawna może mobilizować mięśnie i robić o wiele większe postępy, niż przy tradycyjnej rehabilitacji. Kosztuje on ok. 300 tys zł.
- Gdybyśmy mieli takie urządzenie w domu, Łukasz mógłby ćwiczyć bez ograniczeń, krok po kroku przybliżając się do samodzielności. Niestety taki sprzęt jest kosmicznie drogi. Dlatego prosimy o pomoc- apelują rodzice Łukaszka
Zbiórka potrwa do 12 lipca. Pieniądze wpłacać można wchodząc na stronę internetową www.siepomaga.pl/dla-lukaszka.
- Bezpieczne kąpieliska w Małopolsce Zachodniej
- Chrzanów. Większość autobusów ma klimatyzację, ale i tak jest gorąco
- Trwa walka z plagą komarów w powiecie oświęcimskim
- Chrzanów. Brutalny napad na 22-latka. Został raniony nożem
- Małopolska Zachodnia. Najdroższe domy do kupienia [TOP 12]
- Lato 2019. Gwiazdy, które zagrają w twoim mieście
WIDEO: Pyszne lody dla ochłody. Jak stworzyć przysmak bez cukru?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
