Maaskant: to było dziwne spotkanie

Robert Maaskant (trener Wisły Kraków)

- To było bardzo dziwne spotkanie, bo rozgrywane bez kibiców. Moja opinia w tej sprawie jest jasna, futbol jest dla kibiców i powinni oni być na stadionie. Piłkarzom na pewno nie ułatwiało to zadania. Powiem szczerze, że my musieliśmy tylko rozegrać to spotkanie.

Nie zabraliśmy z Krakowa w ogóle Sobolewskiego, Pareiki. Na ławce zasiadł Małecki. Daliśmy szanse kilku młodszym piłkarzom na zaprezentowanie swoich możliwości. Przykładowo Daniel Brud zagrał bardzo dobre spotkanie. Rozmawiałem z nim zresztą po meczu i on sam już mi powiedział gdzie popełnił błędy. To dobrze o nim świadczy, że szybko wyciąga wnioski. Teraz pozostał nam już tylko mecz z Polonią, a po nim odbierzemy puchar za mistrzostwo. Czekamy na niedzielę.

Jan Urban (trener Zagłębia Lubin)

- Szalę w tym spotkaniu przechylił sędzia Małek, który dał nam takie prawo korzyści, że straciliśmy po nim bramkę. Później był dziecinny rzut karny i nie było nas stać już na więcej. Czeka nas dużo pracy przed następnym sezonem, bo z tego meczu można wyciągnąć wnioski, w jakim miejscu jesteśmy. Widać było na tle Wisły, ile trzeba poprawić, żeby walczyć o wysokie cele. Musimy szukać uzupełnień w linii obrony. Nie mamy też zawodnika na lewej pomocy. Musimy szukać konkurenta dla Traore w ataku. Wyjaśnić się musi sytuacja Dawida Plizgi, któremu kończy się kontrakt.

To był mój pomysł, żeby przed meczem pokazać szacunek Wiśle Kraków i stanąć w szpalerze przed wyjściem mistrzów Polski na boisko. To był taki gest, znany ze stadionów choćby w Hiszpanii. Myślę, że wszystkim nam w Polsce potrzeba więcej wzajemnego szacunku i jeśli takim gestem mogliśmy go okazać mistrzom Polski, to chcieliśmy to zrobić, bo to przecież nic nie kosztuje.

Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**